sobota, 28 lutego 2015

Podsumowanie lutego

Cześć :)

Dzisiaj, ostatniego dnia najkrótszego miesiąca w roku chciałabym Wam podsumować książki, które przeczytałam podczas ostatnich 28 dni. Oto one:

1. Katarzyna Mlek - Jeden Bóg - 295 str. recenzja
2. Jonathan Holt - Carnivia. Herezja - 429 str.
3. Katarzyna Kwiatkowska - Zobaczyć Sorrento i umrzeć - 345 str.
4. Ewa Nowak - Pajączek na rowerze - 216 str.
5. William Szekspir - Tragedie i Kroniki (Makbet) - 104 str.

W lutym przeczytałam 1389 stron, czyli 50 stron dziennie. Jest to jednak kłamliwa statystyka, gdyż przez 3 tygodnie lutego nie przeczytałam ani jednej strony, a w ostatnim tygodniu zaczęłam ostro nadrabiać :)

Najlepsza książka miesiąca: Ten tytuł niepodzielnie obejmuje mój ukochany "Makbet"
Najgorsza książka miesiąca: brak

Ten miesiąc upłynął mi pod znakiem Wielkiej Nieobecności, co pewnie część z Was zdążyła zauważyć. Mam nadzieję, że z nadchodzącą wiosną wróci mi trochę chęć do czytania i że uda mi się zorganizować na nie więcej czasu :)

Jak Wam udał się luty? :)

piątek, 27 lutego 2015

Gillian Flynn - Zaginiona dziewczyna

Tytuł: Zaginiona dziewczyna
Autor: Gillian Flynn
Liczba stron: 652
Wydawnictwo: Burda



Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam podczas pisania tej opinii było sprawdzenie, kiedy książka ukazała się na polskim rynku. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że minęło już dwa lata, a to by znaczyło, że przez prawie dwa lata miałam ogromną i niezaspokojoną ochotę na tę ksiażkę. Od czego jednak są różnorakie okazje i najlepsi przyjaciele? Na początku stycznia "Zaginiona dziewczyna" wpadła w moje ręce, a jej lektura była ogromną przyjemnością :)

Nick i Amy Dunne z pozoru są szczęśliwym, zakochanym w sobie małżeństwem, obchodzącym piątą rocznicę ślubu. Ten dzień zawsze był przez nich w jakiś sposób celebrowany, ale nie dziś. Nick odkrywa, że jego żona zniknęła. Nikt nie potrafi powiedzieć, gdzie może się znajdować, kobieta nie zostawiła żadnego liściku, że wychodzi do przyjaciółki czy sąsiadki, wręcz rozpłynęła się w powietrzu. Zniknięcie Amy bardzo szybko wzbudza sensację, do jej poszukiwań włączają się sąsiedzi, telewizja emituje wywiady z Nickiem, który jednak nie wydaje się mocno zaniepokojony nieobecnością żony. Popełnia kilka błędów, które jednoznacznie wskazują na niego, jako przyczynę zniknięcia Amy. Szybko okazuje się, że opinia publiczna jest bardzo chwiejna i podatna na plotki. W jednym momencie, z ogólnie lubianego męża, któremu cała okolica współczuje straty żony, Nick staje się potworem. Kto tak naprawdę stoi za zniknięciem Amy Dunne? Tego dowiecie się tylko z treści książki, bo ja nic Wam nie zdradzę :).




Książka dzieli się na relacjonowanie bieżących wydarzeń przez Nicka i wpisy do dziennika Amy, z których dowiadujemy się, jak wyglądały początki ich związku, jak przebiegało ich pięcioletnie małżeństwo. Obie części świetnie się uzupełniają, razem tworząc naprawdę przerażającą historię.

Pomysł Gillian Flynn na fabułę był strzałem w 10. Książkę czytało się naprawdę świetnie, razem z bohaterami uczestniczyłam w śledztwie, rozmyślałam nad motywami, wreszcie razem z nimi odkrywałam szokujące fakty. Mówiąc szczerze, nie spodziewałam się, że akcja zostanie poprowadzona w taki sposób, ale jestem w pełni zadowolona. Główni bohaterowie są wykreowani w sposób mistrzowski, nieprzewidywalny, cały czas trzymający w napięciu, gdyż nie wiemy, jak zachowa się Nick, co w swoim dzienniku wpisze Amy.  



Podsumowując, polecam tę książkę fanom mrocznych zagadek, problemów małżeńskich, a przede wszystkim tym, którzy mają ochotę na dobrą, mocną historię, która wciąga od 100 (początek trochę się dłuży) do ostatniej strony.

Moja ocena: 9/10

środa, 25 lutego 2015

Katarzyna Mlek - Jeden Bóg

Tytuł: Jeden Bóg
Autor: Katarzyna Mlek
Liczba stron: 295
Wydawnictwo: rozpisani.pl


Katarzyna Mlek jest jedną z najbardziej zaskakujących mnie autorek. Każda kolejna książka to zupełnie inna historia, zupełnie inny gatunek, ale zarówno "Zapomnij patrząc na słońce", jak i "Na wietrze diabeł przyjechał" były świetnie napisane. Nie inaczej jest z powieścią, o której chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.

"Jeden Bóg" to opowieść o Genesis - firmie, która pod przewodnictwem Mirana i Satii - dwójki genialnych naukowców zajmuje się wytwarzaniem produktów GMO. Wkrótce badania obejmują coraz szerszy zakres i Genesis zaczyna wytwarzać organy. Różne organizacje postanawiają stanąć na drodze Mirana, ale pieniądze i władza stają się dla wszystkich ważniejsze niż problemy zwykłych ludzi.



"Jeden Bóg" to historia, gdzie wygrywają elity, ludzie bogaci, a cierpi regularnie podtruwane społeczeństwo. Są mamieni wizją lepszego życia, które jest wyhodowane w laboratorium, które okupione jest wieloma próbami naukowców. Zostawiają swoją karierę, opuszczają domy i dzięki Genesis stają się sztucznymi organizmami. 

Katarzyna Mlek zmusza nas niejako do zastanowienia się, jaki mamy pogląd na daną sytuację. Jesteśmy zwolennikami czy przeciwnikami modyfikacji genetycznych, klonowania, przeszczepiania narządów od zwierząt? Poddalibyśmy się operacji, która dałaby nam nowe płuca, serce, wątrobę czy nerki ot tak, bo chcemy zapewnić sobie dłuższe życie? Tak? A gdybyśmy wiedzieli z góry, że nowy narząd spowoduje bezpłodność i chaos w naszym organizmie? 



Wiecie co jest najbardziej przerażające w tej książce? To, że autorka przedstawia wydarzenia, które jeszcze mogą się wydarzyć. Postęp, technologia wręcz galopują do przodu i wydaje się, że przed niektórymi odkryciami nauki chroni nas tylko to, że spora rzesza ludzi uważa klonowanie całych organizmów ludzkich za nieetyczne.

M
oim zdaniem naprawdę warto tę książkę przeczytać. Mimo, że jest tu dużo odwołań do kwestii medycznych, a nieco mniejsza uwaga jest skoncentrowana na postaciach, to "Jeden Bóg" ogrommnie wciąga i co ważniejsze z zaciekawieniem czekamy na finał. Polecam!

Moja ocena: 8,5/10

Za książkę dziękuję Panu Marcinowi!

poniedziałek, 23 lutego 2015

Zbigniew Zborowski - Trzy odbicia w lustrze

Tytuł: Trzy odbicia w lustrze
Autor: Zbigniew Zborowski
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Zysk i S - ka


Kilkanaście dni temu przeczytałam rewelacyjną książkę. Piękna historia trzech kobiet została napisana przez mężczyznę - Zbigniewa Zborowskiego. Autor nie jest debiutantem, gdyż ma w swoim dorobku zbierającą pozytywne recenzje książkę "Nowy drapieżnik", również wydaną przez Zysk i S-ka. Jeżeli jesteście ciekawi jak poradził sobie tym razem to zapraszam do dalszej lektury :)

Powieść rozpoczyna się od współczesności, kiedy Anna opowiada historię związaną z przeszłością jej rodziny. Powodem opowieści jest mężczyzna walczący o życie, który wiele dla bohaterki zaryzykował. Poznajemy Zofię, młodą dziewczynę, guwernantkę, która w przededniu wojny zaszła w ciążę z paniczem Adamem Hryniewiczem. Oczywiście nie ma nawet mowy o tym, aby mężczyzna się z nią ożenił gdyż wybucha wojna. Rodzina Adama każe jej usunąć niechcianą ciążę, ale dziewczyna postanawia wychować dziecko, mimo naprawdę niespokojnych czasów. Wanda nie potrafi jednak zrozumieć intencji matki, Zofia kojarzy jej się tylko z przemocą, krwią i strachem. Matka jest dla niej koszmarem, a nie opoką. Dziewczyna zakochuje się w socjalizmie, zasady ustroju są dla niej najważniejsze. Nie może zrozumieć, że Zofia wyznaje inne wartości. Anna to najmłodsza z kobiet w rodzinie, której pozornie wszystko w życiu się układa, ma zmysł biznesowy, który przynosi jej duże korzyści finansowe. W jej życiu ciągle jednak czegoś brakuje, nie chce jednak uwierzyć w ciążącą nad rodziną klątwę.


Zofia Czeplińska, jej córka Wanda i wnuczka Anna to trzy bohaterki tej świetnej powieści. Każda z nich jest inna, ale życie każdej z nich jest niezwykłe. To, że przetrwały mimo trudnych warunków, mimo szalejącej wojny, mimo wrogów pojawiających się na ich drodze świadczy o tym, że wszystkie trzy mają w sobie wielką moc. 

Co prawda ta książka jest o kobietach, ale mężczyźni również odgrywają w niej wielką rolę. Ogromne znaczenie ma tajemniczy człowiek, którego poznała i pokochała Zofia, a który wielokrotnie pojawiał się w najtrudniejszych momentach jej życia. Warto również wspomnieć o chłopaku Anny, który jest dla niej gotów zrobić rzeczy niemożliwe. 


Autor bardzo zgrabnie wplótł w książkę kilka nieco nadprzyrodzonych wątków, które zaskakująco dobrze scalają cały tekst. Bez nich historia straciłaby swój urok. Muszę jednak Was uspokoić, nie będzie tutaj czarownic ani wampirów ;). Końcówka książki wyjaśnia istotne wydarzenia i jest klamrą, która spina 75 - letnią historię rodziny.

Ta książka jest rewelacyjna, autor naprawdę w sposób mistrzowski przedstawił historię Zofii, Wandy i Anny. Jeżeli jeszcze nie znacie, to KONIECZNIE musicie przeczytać.

Moja ocena: 9/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

środa, 11 lutego 2015

Stosik lutowo - marcowy

Cześć :). Dzisiaj chcę Wam zaprezentować zapowiadany kilka dni temu na Instagramie stosik :)


1. Moira Young - Gniewna gwiazda (do recenzji od wydawnictwa Egmont) - zwieńczenie trylogii o Sabie, pierwsze recenzje zapowiadają prawdziwą bombę :)
2. Ewa Nowak - Pajączek na rowerze (do recenzji od wydawnictwa Egmont) - moja ulubiona Nowak, tym razem w książce bardziej dla dzieci niż młodzieży
3,4,5,6. Hanna Kowalewska - Góra śpiących węży, Maska arlekina, Inna wersja życia, Przelot bocianów (zakup własny) - kolejna z moich ulubionych polskich autorek, cykl o Zawrociu znam w 3/5, czas poznać wszystkie tajemnice :)

Znacie któreś z tych książek? Szczególnie gorąco namawiam Was do Hanny Kowalewskiej, mam nadzieję, że pozostałe dwie autorki również stworzyły świetne historie :)


wtorek, 3 lutego 2015

Rainbow Rowell - Eleonora i Park

Tytuł: Eleonora i Park
Autor: Rainbow Rowell
Liczba stron: 352
Wydawnictwo: Otwarte

Premiera: 18.03.2015 r.


Cześć, dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o ostatnio przeczytanej książce, kolejnej pochłoniętej w jeden dzień. Chyba coś jest w tym, że dzięki czytnikowi czyta się znacznie szybciej, a może to po prostu urok tej książki nie chciał mnie wypuścić i musiałam ją przeczytać jak najszybciej?

Eleonora i Park są nastolatkami i oboje czują, że nie pasują do swojego świata. Poznają się przypadkowo, a wspólne podróże szkolnym autobusem stopniowo ich do siebie zbliżają. Zaczynają słuchać razem muzyki, czytać, a wreszcie dochodzą do wniosku, że chcą spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Niestety, Eleonora ma problemy, których wychowująca ją matka nie dostrzega. Dziewczyna, wraz ze swoim młodszym rodzeństwem musi skrywać się przed wiecznie pijanym ojczymem, który traktuje swoje przybrane dzieci jak śmieci. Eleonora może tylko pomarzyć o normalnym dorastaniu. Jej rude włosy, nieco większa sylwetka oraz przedziwny ubiór nie zyskują akceptacji u rówieśników i jest traktowana jak dziwadło. 

"Eleonora i Park" to piękna opowieść o przyjaźni w miłości i miłości w przyjaźni. O tym, że ktoś obok nas, pod swoją skorupą kryje naprawdę poważne problemy. O tym, że nastolatkowie potrzebują ogrom wsparcia i miłości ze strony najbliższych. Momentami śmieszy, za chwilę porusza, ale ani razu nie nudzi. Akcja prowadzona raz z punktu widzenia Eleonory, za chwilę przedstawiona przez Parka wciąga i mimo, że nie obfituje w dramatyczne wydarzenia, to i tak tę książkę czyta się z napięciem. 

Cóż więcej mogę dodać? Warto za półtorej miesiąca przyjrzeć się bliżej tej pozycji, mi pozostaje czekanie na premierę innych książek autorki :)

Moja ocena: 8/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją ocenę