Moje plany filmowe na rok 2013 wyglądają następująco:
1. Forrest Gump
2. Zielona mila
3. Leon zawodowiec
4. Fight Club (jak przeczytam książkę :))
5. Seksmisja
7. Ojciec chrzestny
8. Ojciec chrzestny II
9. Siedem dusz (częściami oglądałam 3 razy, w całości się jeszcze nie udało)
10. Adwokat diabła
11. Edward Nożycoręki (również kolejne podejście)
12. Braveheart
13. Amelia (Muszę odświeżyć bo oglądałam wieki temu :))
14. Pianista
15. Imię róży (Również do odświeżenia)
17. Człowiek z marmuru
18. Człowiek z żelaza
20. Róża
21. Listy do M.
22. Pogoda na jutro
23. Cześć Tereska
24. Rewers
25. Wszystko co kocham
26. Tato
27. Kołysanka
29. Matka Teresa od kotów
30. Piraci z Karaibów. Na nieznanych wodach (poprzednie części oglądałam po kilka razy, ale i tak przed obejrzeniem powtórzę je sobie przed obejrzeniem tej części :))
31. Czarny łabędź
32. Coco Chanel
33. Śniadanie u Tiffaniego
34. Nad życie
35. Gnijąca panna młoda Tima Burtona
36. To nie jest kraj dla starych ludzi
37. Dekalog cz. I - X
38. Piękna i bestia
39. Bez mojej zgody
40. Chłopiec z latawcem
41. Bezsenność w Seattle (kolejny film do przypomnienia :))
42. Łowcy głów
43. Autor widmo
45. Trick
46. Zaginiona
47. Walentynki
48. Odrobina nieba
49. Kot w butach
50. Masz wiadomość
Wiem, wiem, trochę tego dużo :). Właściwie jest to troszkę więcej niż 50 filmów bo na Dekalog składa się 10 filmów ale mam nadzieję, że dam radę, wystarczy jak raz na 5 dni zamiast czytać książkę obejrzę film ;). Zestawienie jest w miarę różnorodne, są filmy do wzruszenia, grozy i banalnego spędzenia wieczoru :).
Dodalibyście coś do tego zestawienia? Może jakieś filmy okazały się gniotami i nie warto dla nich tracić wieczoru? Jestem bardzo ciekawa czy uda mi się obejrzeć wszystkie wymienione filmy, zwłaszcza, że miałam zacząć oglądanie "Gry o tron" i "Pretty Little Liars". No i jak pogodzić to wszystko z Wielką listą książek do przeczytania? :)
Też czytam bloga Kreatywy i jej recenzje filmowe. Też zrobię sobie taką listę.
OdpowiedzUsuńDwa razy wpisałaś Imię róży.
UsuńWiększość tych filmów widziałam. Dodałabym Lot nad kukułczym gniazdem , Labirynt fauna i Zmruż oczy.
UsuńDzięki za czujność :). Jeśli chodzi o "Lot nad kukułczym gniazdem" to muszę wrócić do książki bo niezbyt do mnie przemówiła za pierwszym razem i dopiero wtedy porównam ją z filmem
Usuń1. Forrest Gump
Usuń2. Zielona mila
7. Ojciec chrzestny
8. Ojciec chrzestny II.
11. Edward Nożycoręki (również kolejne podejście)
14. Pianista
15. Imię róży (Również do odświeżenia)23. Cześć Tereska
31. Czarny łabędź
39. Bez mojej zgody
40. Chłopiec z latawcem
41. Bezsenność w Seattle (kolejny film do przypomnienia :))
50. Masz wiadomość
29. Matka Teresa od kotów
Te filmy polecam szczególnie.
Ja osobiście nie zdzierżyłam "Listów do M." już sam początek mnie odrzucił i wyłączyłam... Ale większość się zachwyca, więc może coś w nich jest...
OdpowiedzUsuńZa to komedie z Meg Ryan są świetne. Do tej dwójki z Twojego zestawienia (bo tylko dwa wyłapałam) dodałabym jeszcze "Francuski pocałunek". I jeszcze w klimacie lekkie i przyjemne, klasyka totalna "Pół żartem pół serio". A, i jeszcze "Przeminęło z wiatrem" (chociaż najpierw książkę lepiej).
Od siebie dodałabym jeszcze "Marzyciela" i "Augusta Rusha" (ostatnio te dwa filmy są ciągle w mojej głowie), a idąc tym tropem i wchodząc na moją prywatną listę do obejrzenia "Charlie i fabryka czekolady". Zresztą, pojęcia nie mam, czy warto zachwalać ten ostatni film, bo nie widziałam go, jednak coś mi mówi, że musi być dobry... Ulubiona dwójka na planie, Burton jako reżyser - będzie dobrze!
A jak to pogodzić... Jeżeli się dowiesz, to daj znak!
Ja o "Listach do M." słyszałam sporo pozytywnych opinii, zresztą polskie filmy. oprócz "Jak się pozbyć cellulitu" czyli najbardziej zmarnowanego czasu w moim życiu, całkiem lubię :)
UsuńCo do filmów Burtona to czas nadrabiać zaległości, "Charlie i fabryka czekolady" kiedyś zaczęłam, ale nadal jest nieskończony.
Niech mi się tylko sesja skończy to zacznę wykreślanie z WLKDP :)
Mi się "Listy do M." podobały. Nawet sobie wczoraj obejrzałam. Owszem, nie jest to wspaniałe kino, jest to dość... głupkowaty film. Ale momentami śmieszy ;) Ja polecam!
UsuńChyba sobie włączę na odstresowanie, kiedy będę chciała polepszacza humoru :). Bo wątpię żeby np. "Zielona mila" czy "Nad życie" jakoś optymistycznie na mnie podziałały.
UsuńAle to nawet nie chodzi o to, że nie jest to ambitne kino! Po prostu jakoś strasznie mnie do siebie zniechęcił. O wiele lepiej jest mi się odstresować przy komedyjkach z Audrey Hepburn, Meg Ryan wyżej wspomnianą, ostatnio przy "Trzech metrach nad niebem" nawet, czy "Tylko mnie kochaj". A ten za nic nie idzie...
Usuń[ja "Nad życie" jeszcze nie oglądałam, jednak znając mnie, to nad życie się na nim spłaczę...]
"Trzy metry nad niebem" - oglądałaś obie wersje? Ja całą historię znam we wszystkich możliwych wersjach bo zaczęłam od książki :)
UsuńJa mam tak, że bardzo często się wzruszam na filmach, ze "Szkołą uczuć" na czele :)
nono, plany ambitne:D ale nie żartuj, że nie oglądałaś Forresta i Zielonej Mili? Musisz to nadrobić! Dla mnie strasznym gniotem był Weekend (chyba nawet nie obejrzałam do końca), no ale obejrzyj i wyrób własną opinię :)
OdpowiedzUsuńWiele z tych filmów również bardzo chciałabym obejrzeć, będę zaglądać do Twojej listy co jakiś czas i zgapiać pomysły!
No ja wiem że to już wstyd w wieku 20 lat nie mieć za sobą takich filmów dlatego stworzyłam listę, może to mnie bardziej zmoblizuje do oglądania :).
UsuńZgapiaj śmiało, postaram się rozliczać regularnie z obejrzanych filmów i moich opinii :)
Ja też Forresta nie oglądałam... Wstyd, wstyd, ale nadrobimy to w tym roku, co Catalinko?;)
UsuńOczywiście że nadrobimy, chociaż nie wiem czy najpierw nie trzeba przeczytać książki :)
UsuńNie oglądałam "Dzwonnika...", "Człowieka z marmuru", "Weekendu" (słyszałam, że baaaardzo słaby), "Coco Chanel", "Nad życie", "Uwikłanie", "Walentynki", "Kot w butach" i "Odrobina nieba". Część z tych filmów mam w planach.
OdpowiedzUsuń"Marzyciela" i "Augusta Rusha" faktycznie warto obejrzeć. Od siebie dorzuciłabym jeszcze "Once", "Życie ukryte w słowach", "Strasznie głośno, niesamowicie blisko", "Człowieka słonia", "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Różę", "W lepszym świecie", "Babel" i całe mnóśtwo innych. ;)
O, i koniecznie "Wiernego ogrodnika"! :)
Usuń"Róża" pojawiła się w zestawieniu :). Wiem, że jest mnóstwo świetnych filmów, choćby z Twojego podsumowania filmowego, tylko musiałam ograniczyć się do liczby, którą dam radę obejrzeć :). Były to tytuły, które wpadły mi w oko podczas wycieczki po filmwebie, blogu Twoim i Kreatywy oraz własnych propozycjach zapisanych gdzieś w pamięci :)
UsuńA wymienione przez Ciebie filmy dopiszę do listy na 2014 rok :))
UsuńNa pewno zachęcać będę do oglądania dwóch najlepszych filmów, jakie widziałam w ostatnich latach: "Like Crazy" oraz "This Must Be The Place" z fenomenalną rolą Seana Penna.
OdpowiedzUsuńPoza tym - baaardzo ciekawe zestawienie, trzymam kciuki za wypełnianie postanowień :) I cieszę się, że blogerzy mogą inspirować innych blogerów, to baaardzo miłe!
"Like Crazy" - rewelacyjnie się zapowiada :)
UsuńCo do inspiracji, to głównie po to zaglądam na inne blogi, żeby coś poznać, czymś się zainspirować i o czymś dowiedzieć. A Ty tworzysz najciekawszy program tv :P
A ja z chęcią się przyłączę do oglądania "Tato". Uwielbiam go. Zazwyczaj nie oglądam filmów, ale ten mogę oglądać non stop.
OdpowiedzUsuńNo i koniecznie musisz obejrzeć "Kołysankę" Machulskiego.
UsuńKołysankę również miałam w planach, muszę ją wcisnąć gdzieś między te filmy :)
Usuńwarto... a "Tato" można na zjeździe obejrzeć :D
UsuńPo sesji :)
UsuńRaczej nie oglądam filmów, ale z twojej listy znam "Listy do M." oraz "Dekalog 1" i oba polecam, bo przyjemnie się ogląda ^^ A widzę tu także wiele, które chętnie bym poznała ("Nad życie", "Zielona mila") tylko czasu i inspiracji brak :c
OdpowiedzUsuńZachęcam do stworzenia własnej listy, może wtedy łatwiej Ci będzie się zmobilizować :)
UsuńNa ,,Nad życie " polecam zainwestować w wieeelki kartonik chusteczek ! :)
OdpowiedzUsuńWiem wiem, już się powoli na to nastawiam :)
UsuńJakbyś nie miała jak się do tych filmów dostać, to mam wszystkie chętnie Ci wyślę :)
OdpowiedzUsuńAga, jesteś maniaczką DVD czy masz inne źródła? :P
UsuńZa propozycję dziękuję, jak coś to się zgłoszę :)
Niestety, mam nielegalne źródła. ;)
UsuńRozumiem rozumiem :))
UsuńOsobiście mogę jeszcze polecić "Skazanych na Shawshank", "To właśnie miłość", "Erin Brocovich", "Buntownik z wyboru", "Incepcja", "Wyspa tajemnic", "Zaklinacz deszczu", "12-stu gniewnych ludzi", "Mężczyźni wolą blondynki" i "Pół żartem, pół serio". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze filmy oglądałam, o dwóch kolejnych nie słyszałam, a resztę mam w planach na kiedyś kiedyś, dziękuję za polecenie :))
UsuńWiele z tych filmów oglądałam, ale jest również spora ilość tych, których jeszcze nie widziałam. Niektóre mam w planach. Życzę, aby udało Ci się obejrzeć wszystkie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, mam nadzieję, że uda mi się zrealizować moje postanowienia :)
UsuńUwielbiam Fight Club:D muszę książkę przeczytać:)
OdpowiedzUsuńJa muszę przeczytać i książkę, i w końcu film zobaczyć :)
UsuńZacna lista i sporo na niej pyszności.
OdpowiedzUsuńFight Club to doskonały film ale książka (przynajmniej dla mnie) była znacznie lepsza.
Dzień świra (jak dla mnie) to prawdziwy klasyk i pozycja kultowa. Prawdziwa rewelacja.
Pozdrawiam.
Ja najpierw muszę przeczytać książkę "Fight Club", dopiero później porównam swoje odczucia z filmem.
UsuńTakie były założenia mojej listy, żeby poznać fillmy, które są kultowe, które obejrzeć trzeba i na które od dawna miałam chęć :)
Śniadanie u Tiffaniego polecam! Jak do tej pory jest to mój ulubiony film, chociaż nie ukrywam, że uwielbiam Audrey
OdpowiedzUsuń