Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 357
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/
Poznajcie historię miłości, która nie ma prawa istnieć.
Lena jest bohaterką, którą da się polubić. Początkowo trochę denerwowało mnie jej zachowanie, ale gdy już pojęła, że trzeba sprzeciwić się obecnemu stanowi rzeczy, zakazom i ograniczeniom automatycznie zdobyła moją sympatię. Potrafi się narażać, aby ocalić przyjaciółkę. Ktoś napewno może ją ocenić jako egoistkę, bo zdecydowała się na złamanie zasad, na miłość, co mogło negatywnie odbić się na jej rodzinie. Na obronę mogę przytoczyć fakt, że nie byli oni wobec niej szczerzy. Ogólnie cała sytuacja rodzinna Leny jest zamotana, trzeba przeczytać, żeby się w tym zorientować. I wreszcie Aleks, chłopak, który staje się jej bardzo bliski. Podoba mi się jego zachowanie wobec ukochanej, jego odwaga i inteligencja. Dodać do tego wygląd i mamy ideał faceta :D.
Autorka operuje lekkim językiem, akcja toczy się momentami w naprawdę szybkim tempie, więc nie mamy kiedy się nudzić. Historię Leny i Aleksa czyta się tak szybko, że nie wiadomo kiedy powieść się kończy :). Na szczęście mam pod ręką "Pandemonium", więc mogę zagłębiać się w dalsze losy tej pary. Z tego co zdążyłam u Was wyczytać, będzie się działo :).
Myślę, że warto rozpocząć swoją przygodę z tą trylogią, zwłaszcza, że jest świetnie oceniana przez rzesze czytelników. "Requiem", czyli trzecia część przygód Leny niedawno miała swoją premierę, a już zebrała spore grono fanów, którzy żałują, że nie ma jeszcze kontynuacji, a to chyba o czymś świadczy :). Czy dołączę do grona fanów całej serii jeszcze nie wiem, bo pozostałe dwa tomy wciąż przede mną, ale napewno "Delirium" trafia na półeczkę z ulubionymi :)).
Moja ocena: 8/10