czwartek, 10 marca 2016

Tadeusz Dołęga - Mostowicz - Znachor

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga - Mostowicz
Liczba stron: 331
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl


Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o jednej z moich ulubionych historii, którą poznałam dzięki przedstawieniu jej na ekranie, a jakiś czas temu odświeżyłam sobie historię profesora Wilczura. Zdecydowanie jest to lektura godna polecenia!

Profesor Rafał Wilczur prowadzi życie, o którym inni mogliby jedynie pomarzyć. Ma piękną żonę, małą córeczkę, jego kariera zawodowa szybuje coraz wyżej, cieszy się międzynarodową sławą chirurga. Prowadzona przez niego klinika świetnie prosperuje, więc Wilczur jest człowiekiem zamożnym. W rocznicę ślubu jego ukochana Beata zabiera córkę Mariolę i znika. Cały świat przestaje mieć dla Wilczura sens. Tuła się po mieście, próbuje uleczyć smutki w rozmowie i alkoholu. Zostaje napadnięty i wskutek pobicia traci pamięć. Wędruje po kraju, ale ze względu na brak dokumentów, stałego miejsca zamieszkania zostaje skazywany za włóczęgostwo. Przy nadarzającej się okazji kradnie dokumenty należące do Antoniego Kosiby i pod takim nazwiskiem trafia do młynarza Prokopa. Młynarz jest dotknięty nieszczęściem, gdyż jego syn i następca nie może chodzić. Antoni czuje, że potrafi mu pomóc i zabiera się do operacji. Po udanym zabiegu i odzyskaniu sprawności przez Wasyla, Antoni uzyskuje sławę znachora i coraz więcej chorych oddaje się w jego ręce. Nie podoba to się miejscowemu lekarzowi, doktorowi Pawlickiemu. Ich konflikt zaostrza się, gdy wypadkowi ulega młody dziedzic, wiozący swoją narzeczoną, pannę Marysię. Te wydarzenie okazuje się być punktem przełomowym w życiu Kosiby. 

"Znachor" to powieść ukazująca jak w jednej chwili może runąć świat, jak życie może stracić swój sens. Jednocześnie jest to historia ludzi, którzy pozostali bez bliskiej duszy, poszukujących kogoś, kto ich zrozumie. Kosiba odnajduje taką osobę w pannie Marysi, która traktuje go jak ukochanego wujka. Oboje chcą przezwyciężyć samotność, są niezwykle życzliwi i bezinteresowni. Ważni są ludzie, nie ich status materialny. Antoni leczy i biednych, i bogatych, nie oczekując za to zapłaty. Marysia cierpi przez to, że jest zakochana w bogatym mężczyźnie, a otoczenie uważa, że nie są dla siebie odpowiedni, ich związek nie powinien nigdy zaistnieć. 

Cała fabuła i losy bohaterów nieustannie się przeplatają. Czasami są dramatyczne, ale przekonują, że raz okazane dobro na pewno do nas wróci. Jeśli widzieliście film - koniecznie sięgnijcie po książkę. Jeśli czytaliście książkę - obowiązkowo obejrzyjcie film. I jedna, i druga forma bardzo przypadła mi do gustu.

Moja ocena: 9/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się