czwartek, 3 grudnia 2015

Agata Christie - Zerwane zaręczyny

Tytuł: Zerwane zaręczyny
Autor: Agata Christie
Liczba stron: 235
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Źródło okładki: http://www.empik.com




Agata Christie jest autorką, której powieści pokochałam od pierwszego spotkania. Za każdym razem próbuję odgadnąć jaki będzie finał, ale Christie skutecznie wyprowadza mnie w pole.

Tym razem miało być inaczej. Już od samego początku próbowałam wyłapać szczegóły, jakieś drobne wskazówki wskazujące na motyw i osobę mordercy. Niby autorka podaje nam kto zabił: Elinor Carlisle. Motywem miała być zazdrość o to, że jej narzeczony Roddy opuścił ją dla Mary Gerrard. Powieść otwiera rozprawa sądowa, a cała sprawa wydaje się już z góry przegrana. Do akcji wkracza jednak Herkules Poirot, który zostaje poproszony o pomoc w uniewinnieniu Elinor. Jej udział w sprawie wydaje się jednak oczywisty, bo to własnoręcznie przygotowane przez nią kanapki otruły Mary. Co więcej, oskarżona zachowywała się bardzo dziwnie, tak jakby planowała zabójstwo. Do kolejnej rozprawy zostaje mało czasu, a znajomi obu kobiet ewidentnie coś ukrywają...

Autorka wplata w swoją powieść trójkąt miłosny. Kiedyś Elinor, Roddy i Mary byli towarzyszami młodzieńczych zabaw. Teraz spotkanie po latach owocuje zauroczeniem. Roddy jest zafascynowany Mary, nie umie sobie poradzić z tym uczuciem, więc prosi Elinor o zerwanie zaręczyn. Była narzeczona ma więc powód, aby znienawidzić rywalkę. Kolejnym jest ogromna sympatia zmarłej ciotki Laury do Mary. Na łożu śmierci Laura prosi swoją spadkobierczynię Elinor o wsparcie finansowe dla ulubienicy. W powieści zostają opisane również inne miłości, także te nieszczęśliwe, niespełnione przez panujące obyczaje. Wydarzenia sprzed lat odciskają piętno na całe życie i nie da się od nich uwolnić. 

Wiecie co? Analizowałam każdy szczegół, miałam już gotowy motyw, świetną teorię spiskową. Wydawało mi się, że miałam przebłysk geniuszu, że udało mi się przechytrzyć autorkę i odgadnąć zagadkę wcześniej niż Poirot. No właśnie, wydawało się, bo nic z mojej teorii się nie sprawdziło :). Ale właśnie za to uwielbiam panią Christie.

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się