środa, 9 grudnia 2015

Agnieszka Pruska - Hobbysta

Tytuł: Hobbysta
Autor: Agnieszka Pruska
Liczba stron: 415
Wydawnictwo: Oficynka
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl


Pierwszą powieść Agnieszki Pruskiej, otwierającą cykl o gdańskich śledczych z Barnabą Uszkierem na czele przeczytałam ponad dwa lata. Autorka długo kazała czekać na kontynuację "Literata", ale zdecydowanie warto było, bo jej najnowsza powieść jest na naprawdę wysokim poziomie. 

Podczas wakacyjnego wypoczynku synowie Barnaby Uszkiera postanawiają się pobawić w detektywów. Okazuje się, że na poligonie znajdują się zwłoki mężczyzny, zapalonego wędkarza. Okazuje się, że Tadeusz Czurski i jego żona Sylwia rozstali się, ale nie zdecydowali się na rozwód i żadne z nich nie ułożyło sobie życia na nowo. Denat był w posiadaniu drogocennej biżuterii i bursztynów, jego kolekcja wędek i sprzętu wędkarskiego również była bardzo kosztowna. Z nikim się nie przyjaźnił, ale często wędkował z kilkoma osobami. Śledczy, we współpracy z psychologiem i entomologiem próbują ustalić kto zabił Czurskiego i jaki był jego motyw.

Główny bohater, Uszkier zmaga się również z prywatnymi problemami. Zostaje napadnięty przez osobę nasłaną przez mordercę. Dzięki sprawności zdobytej przez trenowanie aikido udaje mu się zminimalizować skutki napadu. Nie jest to jedyny problem Uszkiera, mężczyzna dostaje bowiem anonimową kopertę ze zdjęciem nastolatka, a w kilka dni później króciutki list, z którego wynika, że Barnaba jest ojcem chłopaka ze zdjęcia. Uszkier zaczyna prowadzić w tej sprawie prywatne śledztwo.

Bardzo podobało mi się to, że autorka nie przedstawiła śledczych jako wszystkowiedzących, idealnych policjantów. Często borykali się z problemami, błądzili w gąszczu poszlak, prowadzili długie i często bezowocne przesłuchania. Agnieszka Pruska pokazała, że śledztwo to nie błyskawiczne schwytanie mordercy. Mimo tego czystego realizmu, braku spektakularnych odkryć, książka nie jest nudna. Tak się wczuwamy w śledztwo prowadzone przez bohaterów, że kolejne przesłuchania, rozmowy pomiędzy członkami zespołu naprawdę interesują. Autorka ujawnia sporo szczegółów, więc rozwiązanie zagadki jest logiczne, nikt nie wyciąga go nagle z kapelusza. Można obstawić postać mordercy i doskonale się bawić przy tym, jak śledczy poznają kolejne fakty składające się na wyjaśnienie.

Przyznam szczerze, że gdybym zaczęła tę książkę godzinę wcześniej, to pewnie pochłonęłabym ją na raz. Strony lecą nie wiadomo kiedy, i to jest naprawdę ogromny plus tej książki. Autorka ma bardzo przystępny styl, co dało się zauważyć już w przypadku debiutanckiej powieści. Jestem zdecydowanie na tak :)

Moja ocena: 8,5/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się