środa, 30 listopada 2016

Podsumowanie listopada

Hej hej :)

Wam też tak szybko minął listopad? Mam wrażenie, że kilka dni temu byłam na grobach, a już powoli czuć klimat nadchodzących świąt Bożego Narodzenia :). 

Zanim pochłoną mnie przedświąteczne przygotowania, chciałabym podzielić się z Wami listą książek, które w mijającym miesiącu przeczytałam:

1. William Szekspir - Tymon Ateńczyk - 108 str.
2. Joanna M. Chmielewska - Sukienka z mgieł - 231 str.
3. Krzysztof Piskorski - Czterdzieści i cztery - 545 str.
4. Victoria Gische - Kochanka królewskiego rzeźbiarza - 303 str.
5. Magdalena Kostyszyn - Ch***owa Pani Domu - 288 str.

W listopadzie przeczytałam 1475 stron, czyli 49 stron dziennie. 

Na największe WOW zasługuje książka Krzysztofa Piskorskiego, tak świetnie wykreował świat w swojej powieści, że oderwałam się od rzeczywistości. Czytałam ją podczas podróży pociągiem i o mały włos, przegapiłabym swoją stację :). Bardzo byłam ciekawa ostatniej z przeczytanych pozycji, gdyż o Magdalenie Kostyszyn dowiedziałam się w sumie niedawno. Książka jest ok, chyba liczyłam bardziej na jakieś zabawne teksty, które wywoływałyby salwy śmiechu, a moje wrażenie po lekturze to raczej lekkie przygnębienie.

Co ciekawego będzie w grudniu? Na pewno przeczytam dwie młodzieżówki, pojawią się recenzje przedpremierowe, chciałabym przeczytać też 3 część House of Cards i Królową Cherezińskiej, będzie też lista najlepszych książek roku, dodatkowo ostatnio wpadam na tyle inspirujących rzeczy, blogów, pomysłów, że zastanawiam się nad publikowaniem jakiegoś pozaksiążkowego zestawienia. 

Jak Wam minął listopad? 

poniedziałek, 28 listopada 2016

Katarzyna Zyskowska - Ignaciak - Zanim

Tytuł: Zanim
Autor: Katarzyna Zyskowska - Ignaciak
Liczba stron: 329
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl





Książki o znanych osobach koncentrują się najczęściej na karierze zawodowej, osiągnięciach i dokonaniach w dorosłym życiu. Ta opowieść o Marii Skłodowskiej, tak jak głosi napis na okładce kończy się tam, gdzie inne dopiero się zaczynają. Jak podaje autorka, nie jest to jednak biografia, raczej powieść oparta na wydarzeniach z życia Marii Skłodowskiej, z domieszką fikcji literackiej. 

Młodziutka Marysia, wskutek bankructwa ojca postanawia podjąć pracę guwernantki. Jest to z jej strony poświęcenie, aby siostra mogła się kształcić. Dziewczyna jest patriotką, emancypatką, pragnie rozwijać swoją wiedzę. Gdy zaczyna pracę u państwa Żórawskich jest to dla niej trudna do zaakceptowania zmiana: mieszka daleko od domu, w którym pozostawiła ukochanego ojca, ma także ograniczony kontakt z rodzeństwem. Pod jej opiekę trafia jednak Bronia, córka Żórawskich, z którą Mania się zaprzyjaźnia. Powoli dziewczyna zyskuje sympatię okolicznych mieszkańców, postanawia nawet uczyć wiejskie dzieciaki. Nagle w jej poukładane życie wkracza miłość pod postacią Kazimierza Żórawskiego, syna jej chlebodawców. Młodzi stają się sobą zafascynowani, zakochują się, ale ich uczucie musi pozostać w tajemnicy przed wszystkimi, nawet najbliższą im Bronią. Niestety związek syna właściciela majątku i biednej nauczycielki nie dla każdego jest możliwy do zaakceptowania...

Autorka pięknie opisała obraz polskiej wsi, spokojnej, wręcz sielskiej. Szczuki są scenerią wielkiej, pierwszej miłości, wyznań, romantycznych spotkań. To tutaj Maria i Kazimierz dojrzewają, stają się swoimi bratnimi duszami. Oboje są jeszcze młodzi, oboje jednak bardzo mocno przeżywają ten nieznany do tej pory stan. Młodej Skłodowskiej nie da się nie lubić. Katarzyna Zyskowska - Ignaciak opisuje ją jako osobę, która bardzo chce się uczyć, studiować, ale jednocześnie potrafi poświęcić swoje marzenia dla drugiej osoby. Dla rodziny jest w stanie znieść wszystko, nawet największe upokorzenia. 

Nie zapoznawałam się wcześniej z dokładną biografią Marii Skłodowskiej, dlatego też nie wiedziałam dokładnie czy jej i Kazimierzowi udało się pokonać przeciwności losu zanim poznała swojego męża, Piotra Curie. Dlatego też książkę czytałam z zapartym tchem, ciężko mi było się od niej oderwać, tak bardzo chciałam poznać losy bohaterki. 

Na pytanie o dobrą polską autorkę mam jedną odpowiedź, która natychmiastowo przychodzi mi do głowy: Katarzyna Zyskowska - Ignaciak. Jestem zachwycona tą książką i jestem przekonana, że jest to jedna z najlepszych powieści mijającego roku. Zdecydowanie polecam!

Moja ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję

sobota, 12 listopada 2016

Jonathan Holt - Carnivia. Rozgrzeszenie

Tytuł: Carnivia. Rozgrzeszenie
Autor: Jonathan Holt
Liczba stron: 397
Wydawnictwo: Akurat
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl


Niedawno nadszedł czas ostatniego spotkania z piękną, choć mroczną i zabójczą Wenecją. Miało to miejsce dzięki trylogii Carnivia. W poprzednich tomach Jonathan Holt umieszczał w tym włoskim mieście skomplikowane zagadki: zamordowana kobieta ubrana w sutannę, torturowanie córki amerykańskiego wojskowego. 

Tym razem Kat Tapo prowadzi śledztwo dotyczące rytualnego morderstwa: ofiara ma poderżnięte gardło i brak jej języka. Ta sprawa jest tym bardziej ważna, że denat był współwłaścicielem banku, prowadzącym negocjacje z bardzo bogatym Włochem. 

Inny bohater powieści, Daniele Barbo stworzył wirtualną wersję Wenecji, której celem było zachowanie anonimowości przez użytkowników, możliwość załatwiania prywatnych spraw bez obaw o odkrycie przez niepowołane osoby. Niestety, portal zaczyna być użytkowany do zamachów terrorystycznych, więc bohater ma mało czasu, aby zapobiec działaniom hakerów. 

W powieści pojawia się trzeci wątek, dotyczący prywatnego śledztwa prowadzonego przez Holly Boland. Kobieta odnajduje w rzeczach ojca dokumenty świadczące o tym, że odkrył jakiś spisek. Niestety, ze względu na jego chorobę nie może od niego zdobyć informacji. Podejrzenia bohaterki wzmacnia fakt, że bliski współpracownik ojca zginął w wypadku szybko po wykryciu tego spisku, ojciec zaś doznał wylewu, który mógł być wywołany przez wstrzykniętą substancję. 

Te trzy wątki zgrabnie się ze sobą zazębiają, a bohaterowie walczą z czasem, aby jak najszybciej odkryć prawdę. Nawet nie przeczuwają, jakie konsekwencje będzie miało ujawnienie niektórych faktów. Ta część jest chyba najbardziej obfitująca w akcję, autor wplata wątki polityczne, które w ogromnej mierze wpływają na bieg wydarzeń. Powieść biegnie bardzo płynnie, czyta się ją niemal bez odrywania, co chyba będzie najlepszą rekomendacją :).

Moja ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję 

środa, 9 listopada 2016

Janina Lesiak - Miłosna kareta Anny J.

Tytuł: Miłosna kareta Anny J.
Autor: Janina Lesiak
Liczba stron: 213
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://www.wydawnictwomg.pl



"Miłosna kareta Anny J." to kolejna książka Janiny Lesiak, którą w ostatnich dniach wręcz pochłonęłam. Przyczynił się do tego z pewnością fakt, że liczy sobie tylko 200 stron, więc jest to lektura na 1 - 2 wieczory. Na kartach powieści autorka przybliżyła losy tytułowej Anny Jagiellonki i czterech kochanych przez nią mężczyzn. Brat - Zygmunt August, niedoszły mąż - Henryk Walezy, mąż - Stefan Batory i siostrzeniec - Zygmunt I Waza. Cała czwórka wywołała w jej życiu ogromne zmiany, każde uczucie wywarło wpływ na to, w jaki sposób postrzegała świat. 

Anna Jagiellonka była córką Zygmunta Starego i Bony Sforzy. Połączenie dwóch rodów wywołało w Annie prawdziwą mieszankę. "W Annie, jak w żadnym innym dziecku Zygmunta Starego i Bony, starły się dwie natury: gorąca, południowa, zmysłowa, skłonna do uciech natura Sforzów i skryta, podstępna, lisia i chutliwa - Jagiellonów". Kobieta całe życie marzyła o tym, aby stać się kimś ważnym, z kim liczą się inni ludzie. Niestety, brak urody i talentu politycznego sprawia, że bardzo długo przebywa w staropanieństwie, jest ignorowana przez otoczenie. 

Książka, oprócz osobistych odczuć Anny Jagiellonki zawiera opisy sytuacji, jakie miały miejsce na dworze oraz w Rzeczpospolitej i państwach ościennych. Pokazuje grę o władzę, w której nie liczą się uczucia, liczą się korzystne sojusze bądź nagroda w postaci korony. "Miłosna kareta Anny J." wywołała we mnie podobną reakcję, jak debiut autorki. Poczułam ogromne współczucie do bohaterki, która nie zaznała miłości ani od matki, ani od brata o narzeczonym i mężu nie wspominając. Anna Jagiellonka wręcz błagała ich o miłość, oddawała swoje serce, nie dostając w zamian nawet odrobiny serdeczności i ciepła. 

Bardzo polubiłam autorkę za to, że przedstawia postacie historyczne z bardzo ludzkiej strony. Nawet władcy przestają być wielkimi w obliczu problemów i chorób, nie są wyidealizowani. Janina Lesiak przedstawia ich tak, jakby byli jednymi z nas, przez co łatwiej odbiera się tę książkę. Zdecydowanie polecam!

Moja ocena: 7/10


Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję