czwartek, 30 kwietnia 2015

Podsumowanie kwietnia

Cześć :)

Jak Wasze plany na majówkę? Czytelnicze czy spędzicie ją aktywnie? Ja w tym roku nawet nie znajdę chwilki dla książek, tak jak niestety przez cały mijający miesiąc. W kwietniu przeczytałam tylko 2 książki:

1. Moira Young - Gniewna gwiazda - 412 str.
2. Jamie Cat Callan - Szczęście na dzień dobry - 269 str.

W kwietniu przeczytałam 681 stron, czyli niecałe 23 strony dziennie. 

Zarówno jedna, jak i druga książka były warte czasu, jaki im poświęciłam, a z racji na odmienną tematykę nie będę wyjątkowo wybierała książki lepszej i gorszej. 

A co w maju? Mam nadzieję odbić się od czytelniczego dna i w końcu ogarnąć swój licencjat. Trzymajcie kciuki :)

niedziela, 19 kwietnia 2015

Katarzyna Kwiatkowska - Zobaczyć Sorrento i umrzeć

Tytuł: Zobaczyć Sorrento i umrzeć
Autor: Katarzyna Kwiatkowska
Liczba stron: 345
Wydawnictwo: rozpisani.pl




Katarzyna Kwiatkowska jest polską pisarką, specjalizującą się w kryminałach. Jej powieść "Abel i Kain" rok temu podbiła moje serce, teraz nadszedł czas na nieco słabszą książkę czyli "Zobaczyć Sorrento i umrzeć".

Akcja powieści toczy się we Włoszech, po których podróżuje grupka turystów. Jedną z turystek jest Konstancja, narzeczona Jana Morawskiego. Towarzystwo dziewczyny jest bardzo zróżnicowane, nie tylko narodowościowo i kulturowo, ale też pod względem zachowań i charakterów. Nagle dochodzi do morderstwa młodej kobiety. Wśród podejrzanych może być każdy z grupy turystów. Dodatkowo do sprawy zabójstwa dochodzą wątki anarchistyczne oraz kradzieży drogocennych obrazów. Atmosfera staje się coraz bardziej gęsta, a wokół głównej bohaterki narasta sieć niebezpiecznych wydarzeń. 


Książka przedstawia bardzo dobrą historię, ale niestety pewne mankamenty, w które została opakowana trochę osłabiły mi radość z lektury. Przede wszystkim minusem stało się dla mnie nagromadzenie postaci o różnych narodowościach. Momentami fakty o bohaterach zaczęły mnie przytłaczać i prawdę mówiąc odkładałam książkę na kolejny dzień, co zaowocowało także bardzo późną opinią na ten temat. 

Na szczęście bohaterowie stworzeni przez autorkę są naprawdę wyjątkowi. Księciunio, dla którego liczy się głównie "nasza osoba", kokietka Eleanor, no i para samozwańczych detektywów - Konstancja i Jake. Każde z nich przedstawia zupełnie inny charakter, inaczej patrzą na świat. Konstancja chce pokazać, że kobieta też jest coś warta, że nie musi być tylko ozdobą swojego mężczyzny, ale samodzielnie istniejącą jednostką.   

Katarzyna Kwiatkowska musi być zauroczona Włochami, gdyż wiele tekstu jest poświęconego wycieczkom bohaterów po pięknych zakątkach tego kraju. Razem z nimi odwiedziłam kilka wyjątkowych miejsc, które autorka opisuje niezwykle barwnie i na tyle dokładnie, że czytelnik czuje się, jakby był tam razem z bohaterami.


Mimo pewnych niedociągnięć, książka jest naprawdę warta przeczytania. Osobiście będę czekać na kolejną książkę autorki, której premiera już w tym roku :)

Moja ocena: 6/10

Za książkę bardzo dziękuję Autorce!

piątek, 3 kwietnia 2015

Robert Brutter, Jerzy Niemczuk - Ranczo 2

Tytuł: Ranczo 2
Autor: Robert Brutter, Jerzy Niemczuk
Liczba stron: 544
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie


Ten serial na antenie Jedynki jest już 9 lat. Ciągle pamiętam emisję pierwszych odcinków, kiedy duża część moich znajomych również wciągała się w perypetie Lucy, Kusego, sympatycznego towarzystwa z ławeczki, a przede wszystkim w spór pomiędzy wójtem a proboszczem. W poniedziałki zawsze komentowaliśmy odcinki, które zbierały naprawdę sporą rzeszę fanów. Robert Brutter i Jerzy Niemczuk postanowili przypomnieć wszystkim miłośnikom serialu jak to wszystko się zaczęło i przenieść odcinki na karty książki. 



W drugiej części wiele wątków opiera się na miłości. Niespełnione uczucie pomiędzy Lucy i Kusym, nieudane umizgi Czerepacha do Lucy, przelotne spotkania Wioletki i Wójta, miłość barmanki i policjanta, rozwód na niby Więcławskich, zauroczenie "na stare lata" pomiędzy Japyczem a Michałową, a także ciągle zmienne obiekty zainteresowania Klaudii - w Wilkowyjach temperatura uczuć jest naprawdę gorąca. Także miłość braterska powoli zaczyna odżywać, zwłaszcza gdy wójt i proboszcz mają wspólny interes, który jest ważniejszy od dzielących ich poglądów. 


Do najważniejszych wydarzeń w tej części należy oczywiście zaliczyć wahania artystyczne Kusego. Bohater raz maluje abstrakcje, później tworzy cykl diabłów podlaskich. Lucy chce zakładać uniwersytet, ale frekwencja okazuje się zaskakująco niska. Znacznie więcej chętnych wybiera się do Country Clubu, który początkowo miał być eksluzywnym lokalem dla wybranych, ale i tak został zajęty przez miejscowych wielbicieli złocistego trunku. Największym wydarzeniem jest jednak rozkręcanie pierogowego biznesu przez Solejukową. Wiecznie zarobiona, roztrzęsiona kobiecina, za radą Hadziukowej postanawia trochę sobie dorobić i rozpowszechnić swoje wyroby w okolicy. 

Po raz drugi przeniesienie serialu do książki bardzo przypadło mi do gustu, chociaż momentami czytanie książki z towarzyszeniem głosów aktorów w głowie było męczące. Nie potrafiłam się tego pozbyć, równolegle z czytaniem pojawiały mi się przed oczami sceny z serialu. Jest to w sumie jedyny mankament, nad którym jednak będę starała się pracować, bo nie chcę sobie odbierać przyjemności z lektury. 

Nie ma co się dłużej rozwodzić, ja Wam tę książkę szczerze polecam. Bez względu na to, czy oglądaliście Ranczo w każdą niedzielę, czy nigdy nie widzieliście choćby urywka serialu. Ranczo śmieszy swoją prawdziwością, tym, że odkrywamy w nim samych siebie, swoich sąsiadów, może także władzę, zarówno polityczną jak i kościelną, która obejmuje naszą okolicę. Za tę szczerość, świetnych bohaterów i naprawdę dobre przeniesienie serialu na słowo tylko pisane "Ranczo 2" dostaje ode mnie bardzo wysoką ocenę.

Moja ocena: 8,5/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją ocenę