piątek, 25 lipca 2014

Marcin Hybel - Na zdrowie

Tytuł: Na zdrowie
Autor: Marcin Hybel
Liczba stron: 270
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl


2 lata temu poznałam pierwszą część Komedyji wieków minionych, czyli "Awantury na moście". Ostatni tydzień był czasem, kiedy sięgałam po kontynuacje i tak obok książek "Rodzina Wenclów. Układ" i "Maria Antonina. Z pałacu na szafot" pojawiło się długo wyczekiwane "Na zdrowie". Czy spełniło moje oczekiwania?

W Nogradzie bez zmian, mieszkańcom żyje się wspaniale. Ich dobry humor potęguje fakt, że zbliża się Festiwal na największego Wydmikufla, podczas którego trwa dobra zabawa i szerzy się pijaństwo. Nie podoba się to bogobojowi Kumarowi, który podstępem chce dać nauczkę pijącym mieszkańcom oraz przywieść ich pod drzwi świątyni. Pomóc ma mu w tym ożywieniec Krawos i pewien specyfik wywołujący gigantycznego kaca. Tymczasem w więzieniu przebywa dwóch podstarzałych złodziei - Lentak i Melmir, którzy za pomocą nie do końca udanych magicznych sztuczek próbują wydostać się z aresztu. Magii używa też wojmił Alford, który wybiera się na spotkanie z ojcem swojej ukochanej - Aliwii. Jego genialny plan opiera się na podaniu przyszłemu teściowi napitku, który ma wywołać jego sympatię do Alforda. Jak to zwykle bywa, napój wpada w niepowołane ręce i wywołuje ogromne zamieszanie... Do Nogradu zmierza również król Bragholt  wraz ze swoją potwornie brzydką córką, aby skontrolować prawdziwość szerzących się plotek. 

Odpowiadając na pytanie zawarte w pierwszym akapicie muszę napisać, że niestety, ale nie. "Na zdrowie" nie jest złą książką, ale do wybitnych, zaskakujących czy porywających również nie mogę jej zaliczyć. Oczywiście, były zabawne momenty, było mnóstwo pomyłek spowodowanych nieodpowiednio rzuconymi czarami i bardzo mocnym nierozgarnięciem życiowym bohaterów. Magia potrafi przesłonić często pole widzenia i mieszkańcom Nogradu wpadają do głowy zupełnie nieprawdopodobne pomysły. A gdy dojdzie do tego biesiada i popijawa podczas Festiwalu na największego Wydmikufla, może zrobić się naprawdę niezłe zamieszanie.

"Na zdrowie" to klasyczny przykład powieści lekkiej, szybkiej w lekturze, ale jednak przeciętnej. Można jej poświęcić kilka godzin jeżeli podobała Wam się "Awantura na moście", bo jednak polecam najpierw zapoznanie się z pierwszą, moim zdaniem lepszą częścią. Zakończenie każe się spodziewać, że także "Na zdrowie" doczeka się kontynuacji, mimo pewnych minusów i tak jestem ciekawa jak to będzie wyglądać. Oby lepiej niż część druga ;)

Moja ocena: 6/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

1 komentarz:

  1. Nie znam, i nie wiem czy chcę poznać, raczej mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się