środa, 9 lipca 2014

John Green - 19 razy Katherine

Tytuł: 19 razy Katherine
Autor: John Green
Liczba stron: 303
Wydawnictwo: Bukowy Las
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl


19 razy Katherine - John Green

Od pierwszej połowy 2013 roku John Green nie znika z polskiej blogosfery. Niemal codziennie na blogach widać recenzje jego trzech książek "Gwiazd naszych wina", "Szukając Alaski", "Papierowych miast". Niedawno wydawnictwo Bukowy Las postanowiło wydać kolejną powieść autora, o zagadkowym tytule "19 razy Katherine".

O co chodzi z tym tytułem? Otóż główny bohater, Colin Singleton wiąże się tylko i wyłącznie z dziewczynami o imieniu Katherine. Od najwcześniejszych lat jego życia tylko dziewczyny o tym imieniu go fascynują, tylko z nimi widzi jakąkolwiek szansę na związek. To nic, że niektóre trwają od kilku minut, do kilkunastu dni. Colin jest zawsze porzucany przez swoje dziewczyny. W chwili, gdy rozpoczyna się akcja odeszła od niego Katherine XIX. Najlepszy przyjaciel Colina - Hassan wyrusza wraz z nim w podróż po Ameryce, która kończy się w małym miasteczku, w którym zawierają nowe przyjaźnie i zdobywają pracę. Singleton postanawia stworzyć coś w rodzaju traktatu, który miałby na celu przewidzieć, jak potoczy się jego kolejny związek i ewentualnie zapobiec kolejnemu porzuceniu. W pracy badawczej pomaga mu Lindsey - nowopoznana dziewczyna, która stopniowo odkrywa przed nim swoje kolejne oblicza.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to zdecydowanie postacie męskie, czyli Colin i Hassan przypominają mi ekipę z "Szukając Alaski". Z jednej strony ciągle sobie docinają i kłócą się o każdą głupotę, z drugiej pójdą za sobą w ogień. Colin jest typowym geniuszem, cudownym dzieckiem, wielbicielem anagramów i oczywiście dziewczyn o imieniu Katherine. Ostrzegam, że wątek jego Teorematu może zdecydowanie znudzić wszystkich przeciwników matematyki i zasad prawdopodobieństwa, gdyż John Green poświęca tym zagadnieniom dosyć dużo czasu. 

Hassan jest z kolei bardzo barwną postacią powieści, która kontrastuje z geniuszem Colina. Hassan nie interesuje się za bardzo nauką, wielokrotnie odwołuje się do religii, do której się jednak nie stosuje. Jego spostrzeżenia i rozmowy prowadzone z przyjacielem są po prostu świetne i wielokrotnie wywoływały na mojej twarzy ogromny uśmiech. Szczerze wytyka Colinowi jego wszystkie wady, ale jednocześnie, tak jak wspomniałam jest prawdziwym kumplem. 

Lindsey, czyli żeńska część trójki bohaterów, jest w trakcie poszukiwania swojej drogi w życiu. Dopiero pojawienie się w jej życiu Colina i Hassana sprawia, że otwiera się na swoją przeszłość, analizuje ją i potrafi wyciągnąć z niej wnioski. Razem z nowymi przyjaciółmi odkrywa znaczenie swojego życia. 

Cóż, autorem jest John Green. Jestem przekonana, że nie jest on w stanie napisać kiepskiej powieści i po raz czwarty się na nim nie zawiodłam. Niby pisze prostą historię, ale zawsze wściubi drugie dno, w którym zawrze morał i wskazówki jak żyć. Dla mnie to był, jest i będzie jeden z najlepszych autorów książek dla młodzieży. Nie znacie? Koniecznie przeczytajcie którąś z jego książek, które przypominam, NIE SĄ serią :)

Moja ocena: 8/10

7 komentarzy:

  1. Też mam ochotę na tę powieść :D
    Cieszę się, że ci się podobała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Green umie zrobić na czytelniku wrażenie, Szkoda, że książka już za mną

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dziś zakupiłam tę pozycję! Ah te promocje! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się te wątki matematyczne bardzo podobały, mimo że z tego przedmiotu zawsze byłam słaba :D Ogólnie bardzo polubiłam tych bohaterów, ale fakt, bardzo podobni do Milesa i Pułkownika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo, że autora nie znam to na tę pozycję mam chęć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy sposób doboru partnerek. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Green potrafi stworzyć świetny klimat :)
    Przeczytam na pewno, chociaż nie wiem, czy najpierw tę czy Papierowe miasta :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się