Autor: Mira Grant
Liczba stron: 511
Wydawnictwo: SQN
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
Dziesięć miesięcy temu opisywałam tutaj swoje odczucia dotyczące "PKŚ. Feed", czyli książki rozpoczynającej trylogię o świecie opanowanym przez zombie. Wracając do tego tekstu przypomniałam sobie, że pierwszy tom mnie początkowo bardzo nudził i irytował, wręcz miałam dosyć i dziwiłam się, czemu SQN zdecydował się na wydanie takiego gniota. Na szczęście, im dalej, tym lepiej, z czasem "Feed" przypadło mi do gustu, a trzeci tom zafundował czytelnikom prawdziwą bombę!
Mira Grant ponownie przedstawia nam nieco zmienioną od pierwszego tomu ekipę blogerów, których celem jest przedstawianie światu prawdy i nagrywanie jak najlepszych materiałów z walki z zombie. Bardzo często igrają ze śmiercią, zombie i organizacją CZKC, która jest bardziej niebezpieczna od wszystkich zombie razem wziętych.
Strasznie się namęczyłam nad tym tekstem, ogromnie trudno jest coś napisać bez wyjawiania serii intrygujących i zaskakujących wydarzeń, dlatego tak dużo tutaj powtórzeń, omijania tematu i brak jakichkolwiek informacji o bohaterach. Pisanie o nich byłoby w jakimś sensie spoilerem, a wiem, że część z Was w ogóle nie zna tej serii (i być może ma ją w planach), bądź jeszcze nie zna 2 i 3 tomu i nie wie jaki los zgotowała swoim bohaterom Mira Grant.
Autorka przedstawiła wszystkie fakty, teorie spiskowe i wydarzenia w sposób bardzo realistyczny, który może odrobinę przerażać, zwłaszcza, że wybuch epidemii nastąpił w 2014 roku ;). Ponownie świetnie zmiksowany został wątek medyczny z thrillerem politycznym z zombiakami w tle. Ponownie został zastosowany świetny humor, ironia nawet w obliczu poważnych problemów (mieszająca się często z absurdem i zahaczająca o choroby psychiczne), wyraziste postacie i wreszcie naprawdę wielki spisek, który próbują z narażeniem życia odkryć nasi bohaterowie.
Jeżeli "Feed" i "Deadline" przypadły Wam do gustu, to naprawdę warto wyglądać premiery "Blackout". Jestem przekonana, że pozytywnie Was zaskoczy, zaszokuje, a jednocześnie wyjaśni wiele nurtujących od pierwszego tomu spraw. Polecam, polecam, polecam!
Moja ocena: 9/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Fakt, że Feed nie zachwyca od razu, ale jak już się człowiek w tę serię wkręci... ach, uwielbiam wszystkie trzy tomy! :)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco szczególnie, że dwa pierwsze tomy łyknąłem :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych serii :))
OdpowiedzUsuńKiedyś muszę sięgnąć po tę serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalia :3
Czytałam pierwszy tom - bardzo ciekawy pomysł, ale zirytował mnie fakt, że wszystkie moje ulubione bohaterki zginęły. No jak pech, to pech. ;) I nie sprawdzałam już, co dalej, co w następnych częściach, bo innych osób jakoś nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńTę serię odpuściłam już na starcie. :D
OdpowiedzUsuńFeed czeka na swoją kolej na półce :) Najpierw książki z biblioteki - wiadomo, terminy
OdpowiedzUsuńA, i jeśli chodzi o mnie, to lubię spojlery :-) Ale oczywiście takie subtelne - żeby wiedzieć, czego mniej więcej spodziewać się po danej książce :) I tak zazwyczaj gdy przystępuję do lektury, zapominam o spojlerach, które przeczytałam :P
Usuń9/10 i nie ma nad czym się zastanawiać :)
OdpowiedzUsuń