Autor: Janusz Leon Wiśniewski
Liczba stron:549
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Jeżeli ktoś zapytałby mnie, jaki polski pisarz najbardziej kojarzy mi się z tzw. "literaturą kobiecą" bez wątpienia wskazałabym Janusza Leona Wiśniewskiego. Mimo, że do tej pory znałam go tylko z fragmentów "Samotności w sieci" to od razu do zbioru opowiadań podchodziłam z bardzo pozytywnym nastawieniem. I cóż, "Moje historie prawdziwe" naprawdę wciągają!
Książka jest podzielona na 3 części: ONA, ON, ONI. Nie uznajcie tego za wskazywanie przeznaczenia tekstu, gdyż trafią one zarówno do mężczyzny, jak i do kobiety. Zdecydowanie najbardziej przypadły mi do gustu opowiadania, w których autor przedstawiał jakąś historię, jakieś ludzkie cierpienie bądź odrobinę szczęścia. Kilkanaście końcowych tekstów było bowiem w dużej mierze poświęconych miłości, uczuciom od strony naukowej. Nie jest to nic dziwnego, zwłaszcza że Janusz Leon Wiśniewski, oprócz pisarstwa, zajmuje się karierą naukową i zagadnienia fizyczne i chemiczne nie są mu obce.
Janusz Leon Wiśniewski spisał historie, w których główną rolę grają ludzkie emocje i uczucia. Ból, cierpienie, miłość, szczęście, smutek, tęsknota - to na nich opierają się kolejne opowiadania. Nieważne są biografie, wygląd postaci, ważne są historie, które przeżyli. Autor wyciąga to co najważniejsze i podaje losy bohaterów w bardzo dobry sposób. Krótkie historie działają na zasadzie "jeszcze jeden rozdział i idę spać" :), więc ponad 500 stron to lektura na kilka wieczorów.
Tę książkę mogłabym zdecydowanie polecić wszystkim fanom i fankom krótkich form literackich i miłośnikom Janusza Leona Wiśniewskiego. Zbiór "Moje historie prawdziwe", jako pozycja kolekcjonerska został pięknie wydany i zdecydowanie stanie się ozdobą biblioteczki. Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości tego autora, myślę że warto rozpocząć właśnie od krótkich opowiadań. Polecam!
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się