niedziela, 4 września 2016

Nie odkładaj nic na jutro

Od kilku lat w moim życiu panuje pewna tradycja. 31 sierpnia wieczorem oglądam film, który kiedyś podbił moje serce. Mowa o "Jutro idziemy do kina", o którym kilkakrotnie wspominałam już na blogu. Macie prawo nie wiedzieć, że przepadam za tym filmem, bo ostatni wpis, w którym poruszyłam moje uczucie do filmu pochodzi z 2013 roku, a wtedy jeszcze garstka z Was zaglądała na mojego bloga. A może jednak ktoś z Was zapamiętał? :)

Wiecie za co lubię ten film? Gdy oglądałam go po raz pierwszy, bardzo łatwo było mi się utożsamić z głównymi bohaterami. Andrzej, Piotr i Jurek pojawiają się w historii stojąc na progu dorosłości. Mając 18 - 19 lat ma się głowę pełną marzeń, poczucie niezniszczalności i nieśmiertelności. Przeżywają pierwsze zakochania i rozczarowania miłosne. Z czasem każdy z nich znajduje obiekt swoich westchnień. Każda z dziewcząt jest inna, bardzo charakterystyczna, potrafi przyciągnąć do siebie młodego chłopaka "tym czymś". Bohaterowie są tacy prawdziwi, jeszcze nie przeczuwają wojny, wydają się nie mieć większych problemów. Widmo nadchodzącej wojny wszystko zmienia, przyjaciele muszą przejść przyśpieszony kurs dorosłości. 

Opowieść jest niesamowicie prosta, ale jednocześnie trafia do widza, pozwala wczuć się w przedstawione wydarzenia. Mateusz Damięcki, Jakub Wesołowski, Antoni Pawlicki, Anna Gzyra, Julia Pietrucha i Marta Ścisłowicz świetnie kreują postacie pełnych planów i marzeń nastolatków. 

Najbardziej poruszającym momentem, oczywiście oprócz końcówki jest ten, w którym bohater grany przez Jakuba Wesołowskiego w rozmowie z przełożonym prosi o przepustkę, aby móc pożegnać się z ukochaną. Za każdym razem uświadamiam sobie jak straszne jest pożegnanie w momencie, w którym z dużym prawdopodobieństwem nigdy więcej nie uda się spotkać. 

Czy macie takie filmy, których oglądanie jest dla Was tradycją? Oczywiście oprócz Kevina? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się