Tytuł: W śnieżną noc
Autor: Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle
Liczba stron: 335
Wydawnictwo: Bukowy Las
Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o książce, która klimatem wprowadza nas powoli w okres Świąt Bożego Narodzenia. Mimo, że za oknem nie widać śniegu, temperatury są dodatnie to pozwólcie przenieść się do zaśnieżonego Gracetown :)
"W śnieżną noc" to jak głosi okładka "świąteczne opowiadania o miłości". Troje autorów: Maureen Johnson, John Green i Lauren Myracle połączyło siły i stworzyło opowiadania, które w pewien sposób są ze sobą powiązane. Bohaterami są oczywiście nastolatkowie, którzy borykają się z jakimiś problemami: rodzice w areszcie, utknięcie samochodu w gigantycznej zaspie, zdrada. W tym magicznym czasie świąt wszystkie problemy stają się mniej dokuczliwe, bo wszędzie króluje Miłość :). Każda z części książki liczy około 100 stron, dzięki czemu możemy chociaż trochę poznać bohaterów, wczuć się w ich sytuację i kibicować im, aby odnaleźli swoją prawdziwą miłość.
Jubilatka, Stuart, Tobin, Diuk, JP, Addie, Jeb i ich znajomi są różnorodnymi postaciami. Addie głównie rozpacza po rozstaniu z chłopakiem, JP wciąż tryska humorem, Stuart zachowuje się zagadkowo, a Diuk ciągle myśli tylko o plackach ziemniaczanych. W bardzo fajny sposób losy bohaterów splatają się, a końcówka trzeciego opowiadania bardzo ładnie spaja całą historię.
Nie ukrywam, że książka jest przewidywalna i słodka. Jednocześnie, jest to typowo świąteczna książka, więc właśnie taka powinna być. Sympatyczne, ciepłe historie, które dają czytelnikowi trochę otuchy, poprawiają humor i przekazują magię świąt.
Z racji, że jednym z autorów jest John Green, okładka została stylistycznie dobrana do innych jego książek wydanych przez Bukowy Las i pięknie wszystkie razem wyglądają :). Co do Maureen Johnson i Lauren Myracle ich opowiadania na tyle mi się spodobały, że muszę bliżej przyjrzeć się ich twórczości.
Co łączy te opowiadania? Oprócz powiązanych ze sobą bohaterów także to, że wszystkie dają nadzieję. Szczęście czai się za rogiem, wystarczy chcieć je zauważyć. Nie ma sytuacji, z których nie można wybrnąć, gdyż są ludzie, którzy zawsze będą dla nas wsparciem.
Ta ciepła, klimatyczna książka dostaje ode mnie wysoką ocenę, gdyż naprawdę warto ją przeczytać. Jeżeli jeszcze jej nie znacie, to poczekajcie z lekturą do opadów śniegu, bądź do świąt, wtedy będzie Wam się czytało jeszcze przyjemniej :)
Moja ocena: 8,5/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się