czwartek, 19 marca 2015

Jonathan Holt - Carnivia. Herezja

Tytuł: Carnivia. Herezja
Autor: Jonathan Holt
Liczba stron: 429
Wydawnictwo: Akurat


Ostatnio po raz drugi zanurzyłam się w dwóch równoległych światach: realnej Wenecji i wirtualnego miasta stworzonego przez genialnego Daniele Barbo. Carnivia znowu próbowała podbić moje serce, ale czy tym razem skutecznie?

Autor znowu stworzył dwie odrębne historie, nad którymi pochylają się śledczy. Ta główna to zniknięcie Mii, córki amerykańskiego wojskowego. Dziewczyna jest wychowana według sztywnych, żołnierskich zasad, więc wydawałoby się, że jej zniknięcie to próba zaczerpnięcia odrobiny swobody. Jak się niestety okazuje, dziewczyna została porwana, a użytkownicy Carnivii dostają kolejne informacje o emisji filmików z torturowania Mii. Zamaskowani oprawcy stosują wobec niej praktyki stosowane przez CIA, które według tej agencji można stosować na więźniach. Szybko można jednak zauważyć, że wszelkie działania dążą do zniszczenia psychicznego i fizycznego więźnia, do odebrania mu resztek człowieczeństwa i godności. 


Drugą sprawą jest odnalezienie szczątków na terenie budowy. Śledczy próbują ustalić, czyje ciało zostało porzucone kilkadziesiąt lat wcześniej i jak doszło do śmierci. Okazuje się, że sprawa jest bardzo skomplikowana i jest w nią zamieszana spora grupa ludzi. Kat Tapo, Aldo Piola i Holly Boland muszą rozwikłać obie zagadki, zwłaszcza że torturowanie Mii przybiera na sile, a dwie osoby pracujące przy sprawie zwłok zostają znalezione martwe.

Po raz kolejny spotkałam ciekawych bohaterów, ale moją uwagę najbardziej zwrócili Kat i Daniele. Ona - borykająca się z problemami z szefem, z którym połączył ją wcześniej romans, mająca złą reputację wśród kolegów z pracy i konflikt z Holly. On - geniusz, który dba o Carnivię jak o swoje najdroższe dziecko, dla którego poświęcił wszystko. Ciągle zmaga się ze swoim wyobcowaniem, jest niechętny stróżom prawa, bardzo trudno jest mu komukolwiek zaufać. 


Książka dostarcza czytelnikowi wielu faktów i muszę przyznać, że kilkakrotnie zgubiłam się w fabule i wzajemnych powiązaniach między drugoplanowymi bohaterami. Zdecydowanym minusem książki był wątek odnalezionych szczątków, który był przeprowadzony po prostu nudno i nie wywarł na mnie żadnych emocji. Inaczej sprawa ma się ze sprawą Mii, której przyglądałam się z zapartym tchem i właściwie ten wątek uratował całą książkę.

Mimo, że ta książka była słabsza od poprzedniczki, to nadal uważam, że warto wkroczyć do świata Carnivii, gdyż ta historia posiada naprawdę wiele atutów. Mam nadzieję, że część 3 mnie zachwyci i czekam na nią z prawdziwą niecierpliwością.

Moja ocena: 6,5/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki









Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się