Autor: Louisa May Alcott
Liczba stron: 295
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
Z książką "Małe kobietki" spotkałam się u kogoś na blogu, gdyż gościła na liście książek, które ta blogerka chciała koniecznie przeczytać. Fabuła mnie zainteresowała, nadarzyła się okazja i mogłam tę książkę poznać. Bezimienna blogerko, dziękuję że dzięki Tobie dowiedziałam się o tej wspaniałej pozycji :).
Meg, Jo, Beth i Amy. Cztery siostry, które są wychowywane tylko przez matkę. Ojciec, z racji niespokojnych czasów i toczącej się wojny secesyjnej wyjechał walczyć. Dziewczęta szukają zajęć odpowiednich dla ich pozycji społecznej i płci, pomagają "mamisi" i sobie nawzajem. Wszystkie marzą o szczęściu, o dobrej przyszłości. Kiedy na ich drodze stają Laurie - chłopiec z sąsiedztwa wraz ze swoim dziadkiem, dziewczęta od razu zarażają ich entuzjazmem do swoich pomysłów.
Książka porusza wiele tematów, pokazuje sytuacje, które mogą spotkać właściwie każdego człowieka stojącego na skraju dorosłości. I absolutnie nie jest to książka przestarzała, o co można podejrzewać pozycję napisaną tak dawno temu. Louisa May Alcott stworzyła jednak takie uniwersalne postacie, z którymi może się utożsamić każdy czytelnik. Bohaterki, mimo swoich wad od razu wzbudzają sympatię. Może dlatego tak je polubiłam, że odnalazłam w ich zachowaniu cząstkę siebie?
Książka porusza wiele tematów, pokazuje sytuacje, które mogą spotkać właściwie każdego człowieka stojącego na skraju dorosłości. I absolutnie nie jest to książka przestarzała, o co można podejrzewać pozycję napisaną tak dawno temu. Louisa May Alcott stworzyła jednak takie uniwersalne postacie, z którymi może się utożsamić każdy czytelnik. Bohaterki, mimo swoich wad od razu wzbudzają sympatię. Może dlatego tak je polubiłam, że odnalazłam w ich zachowaniu cząstkę siebie?
Louisa May Alcott napisała książkę, która jest pełna ciepła, miłości i wsparcia, okazywanych sobie nawzajem nie tylko w czasie trudności, ale i w radosnych chwilach. Między tytułowymi małymi kobietkami występują kłótnie, ale bohaterki trzymają się razem, pomagają i naprawdę kochają, są dla siebie gotowe na wszystko. Piękny przykład dla wszystkich rodzeństw.
"Małe kobietki" to książka, którą powinno się znać, która jest rewelacyjnym odwzorowaniem codzienności. Komu może się spodobać? Z racji głównych bohaterek raczej matkom, córkom i babciom, chociaż warto ją podrzucić także panom. Piękno tej książki powinno zachwycić każdego.
Moja ocena: 9/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Nie moja "parafia" czytelnicza. Nie skusze się choć recenzja jak zwykle zacna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSkoro tak zachwalasz, to będzie trzeba poszukać! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńhttp://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/
Książka brzmi zachęcająco, a Twoja recenzja dodatkowo to potwierdza. Z chęcią bym przeczytała.:)
OdpowiedzUsuńKlasyka, po prostu. Świetna i ciepłą, mam nadzieję, że kontynuacje w końcu i u nas wydadzą
OdpowiedzUsuńTak przeglądam kolejne recenzje tej książki, odkąd MG ją wydało i nikt nie burzy się ze względu na zakończenie, co jest niedopuszczalne! (patrz:komentarz Seldirimy).
UsuńSłowem, co do kontynuacji - wydaje mi się, że nie ma po prostu kontynuacji spod znaczka MG, a zarówno pierwszy jak i drugi tom wydał TENTEN. Bo i dużo więcej tam stron i odbiegnięcie od schematu pod koniec...
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/69124/male-kobietki-czesc-pierwsza
Jest też wydanie znacznie skrócone, fioletowa okładka, jednak tutaj raczej nie na zasadzie, że tylko pierwszy tom przetłumaczono, po prostu troszkę wycięto z obydwu i włożono w jedną książkę. Tak mi się przynajmniej wydaje, ale czytałam dobre dziesięć lat temu, więc mogę się mylić. ;)
Co nie zmienia sytuacji, że z czterech tomów wydano dwa...
może kiedyś się skusze, ale jeszcze nie teraz :(
OdpowiedzUsuńDobra nowina niesie się dalej, bo teraz ja zapragnęłam poznać tę książkę :D
OdpowiedzUsuńOd dawna marzę o tej książce :))
OdpowiedzUsuńNo, no bardzo wysoka ocena! Pora przyjrzeć się prozie pani Alcott. ;)
OdpowiedzUsuńMam ją na liście książek do zdobycia i do jak najszybszego przeczytania. Klasykę warto znać, zwłaszcza tak ciekawą. :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytałam o tej pozycji, a Twoja recenzja dodatkowo zachęca :)
OdpowiedzUsuń