Autor: Moira Young
Liczba stron: 399
Wydawnictwo: Egmont
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
"Dzikie serce" to kontynuacja "Krwawego szlaku" - książki, w której główna bohaterka musi odnaleźć swojego brata bliźniaka. Razem z młodszą siostrą przeżywają najróżniejsze, w większości przykre sytuacje, Saba musi walczyć nie tylko z ludźmi, ale również z czasem.
W tym tomie teoretycznie Saba powinna być już szczęśliwa. Odnalazła brata i razem z nim oraz z Emmi szukają swojego miejsca w życiu. Pozostaje jednak jeszcze kwestia Jacka, którego postępowanie wydaje jej się nieracjonalne, a wiadomości, które do niej dochodzą sprawiają, że czuje się zdradzona przez człowieka, którego pokochała. Mimo wszystko Saba chce go odnaleźć i w sumie na tym opiera się drugi tom Kronik czerwonej pustyni.
Trochę schematycznie została przedstawiona sylwetka Wielkiego Pioniera. Jest on z założenia czarnym charakterem, przeciwnikiem Saby, ale dosyć szybko staje się typową dla takich młodzieżówek postacią. Mam nadzieję, że autorka nie pójdzie dalej w tym kierunku w tomie 3, gdyż wtedy uznam ten wątek za totalny niewypał.
Saba bardzo się w tym tomie zmienia. Traumatyczne przeżycia sprawiły, że dziewczyna ma omamy, widzi zmarłą przyjaciółkę, nie umie poradzić sobie z tym, co ją spotkało. Także jej brat, Lugh skrywa pod obojętną powłoką garść naprawdę poważnych problemów. Z całego rodzeństwa najbardziej pozytywną zmianę przeszła Emmi. Dziewczynka nabrała pewności siebie, odwagi, momentami jest ogromnym wsparciem dla Saby i Lugh. Obdarza innych dużym zaufaniem, nie wierzy w to, że Jack mógł dobrowolnie przystąpić do obozu wroga.
Cóż, nadal niezmiernie irytował mnie brak oddzielenia dialogów, ale po kilkudziesięciu stronach jakoś to zaakceptowałam. Jeżeli chodzi o fabułę, to tak jak wspomniałam, mam nadzieję na ciekawsze rozwinięcie postaci Wielkiego Pioniera i niestandardową kontynuację wątku uczuciowego, bo póki co ta niezmienność robi się po prostu nudna.
Moja ocena: 5,5/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Jak tak negatywnie tę książkę oceniłaś to na pewno nie sięgnę... zwłaszcza, że fabuła mnie nie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńNie, chyba nie dla mnie. Nie widzę się z tą książką w dłoni
OdpowiedzUsuńEkhem... chyba raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
unusually cool blog ..
OdpowiedzUsuńI most like to visit this blog