Autor: Marta Owczarek & Bartek Skowroński
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Wydawnictwo: Świat książki
Liczba stron: 400
Źródło okładki: http://www.swiatksiazki.pl/byle-dalej-bartlomiej-skowronski,p90083478.html
Gdy byłam młodsza i miałam około 14 - 15 lat zaczytywałam
się w przygodach Tomka Wilmowskiego autorstwa Alfreda Szklarskiego. Chłopiec
wraz z ojcem i niezwykłym przyjacielem, bosmanem Tadeuszem Nowickim (którego
wprost pokochałam za jego humor w każdej sytuacji) przemierzał świat, poznawał
nowe kultury, zwyczaje innych ludzi. Strasznie mnie to fascynowało i gdy
nadarzyła się okazja do sięgnięcia po książkę podróżniczą, opowiadającą o dalekich
wyprawach nie mogłam się doczekać żeby zacząć ją czytać :).
Marta Owczarek i Bartek Skowroński to dwójka pasjonatów
przygód, obcych krajów i zachodów Słońca. Pewnego dnia postanowili opuścić
Polskę i ruszyć w podróż dookoła świata. Po długich przygotowaniach odwiedzili
m.in. Mongolię, Chiny, Nepal, Australię, Argentynę, Chile, Boliwię, Ekwador. W
każdym z tych państw nie zwiedzali popularnych zabytków i miejsc opisywanych w
każdym przewodniku. Ich celem były miejsca, w których nie ma tłoku i krajobrazu
zmienionego turystycznie. Woleli podpatrywać prawdziwe życie rdzennych
mieszkańców Australii niż oglądać pokazy dla turystów. Marta i
Bartek przełamują stereotypy dotyczące mieszkańców różnych państw. W większości
spotkani ludzie byli dla nich bardzo serdeczni, chętnie służyli pomocą,
noclegiem i gościną mimo niskiego statusu materialnego. Z książki wygląda
piękny obraz innych kultur, które w
miarę przenikania się turystów mieszają się w jedną wielką całość.
Narracja jest prowadzona przez Martę Owczarek, która z dużym
humorem opisuje wydarzające się sytuacje. Na ogromną uwagę zasługują zdjęcia,
których autorami są Marta i Bartek oraz ich przyjaciel Marcin Podgórski, który
dołączał do nich w niektórych etapach podróży. Fotografie przedstawiają głównie
ludzi i zwierzęta zamieszkujących odwiedzane przez niezwykłą parę rejony.
Zdjęcia sprawiają, że książka jest jeszcze ciekawsza, bo co innego napisać, że
jezioro jest piękne lub zwierzę małe, a co innego zobaczyć to na zdjęciu.
Dodatkowo na początku każdego rozdziału przedstawiona jest mapka, na której
możemy odnaleźć trasę podróżników.
Podczas czytania książki bardzo zazdrościłam autorom, że
mieli tak mnóstwo odwagi, żeby ruszyć tylko we dwoje w nieznane rejony, które
nie są popularne turystycznie. Na ponad 2 lata opuścili swoje rodziny,
przyjaciół, codzienne, spokojne życie i ruszyli, aby zwiedzać świat. Chłód,
upały, deszcze, choroby, przeciwności na granicach państw ich nie zrażały,
wręcz przeciwnie sprawiały, że ich determinacja do spełnienia marzeń była coraz
większa. Dla Marty i Bartka nie było stwierdzenia "nie da się". Ich
pogoda ducha, optymizm, a przede wszystkim uśmiech przebrzmiewający z każdej
kartki sprawiały, że szybko zjednywali sobie ludzi.
Podróżnicy chętnie próbują miejscowych potraw, uczą się zwyczajów
panujących w odwiedzanych rejonach, przyswajają języki, którymi posługują się
tubylcy. Wprawiają wszystkich w zdumienie swoją ciekawością świata, ale nie
tego z folderów biur podróży, lecz tego prawdziwego, który nie uległ biznesowi
turystycznemu.
Ich entuzjazm udziela się czytelnikowi, który wręcz uśmiecha
się podczas poznawania perypetii, które ich spotykały. W trakcie czytania
wszystko wydaje się łatwiejsze, wystarczy tylko zgromadzić fundusze, posiadać
paszport, spakować plecak i ruszyć w nieznane. Niestety, trzeba liczyć się z tym,
że jakoś trzeba przemieszczać się w zwiedzanych państwach. Dla Marty i Bartka
to nie problem: podróżują pieszo, rowerami, skuterami, samochodem, lecz ich
ulubionym środkiem transportu zostały motocykle.
Ta książka skłania czytelnika do sięgnięcia po inne pozycje
opowiadające o tych mniej znanych zakątkach świata. Nie ukrywam, że jeśli do moich
rąk trafiłaby książka tych podróżników opisująca ich kolejne wyprawy to bardzo
chętnie bym ją przeczytała, aby przekonać się jak sobie radzą podczas
poznawania nowych miejsc.
Moja ocena: 10/10
Fakt, że otrzymałam książkę do recenzji od portalu nie wpływa na moją obiektywność i ocenę.
Tego mi trzeba! Podróż (choćby czytelnicza) w nieznane. Ba, dookoła świata! Kupuję w ciemno. :)
OdpowiedzUsuńAż mi smutno było jak wracali do Polski, mogliby jeszcze dalej podróżować :)
Usuńciekawa recenzja ciekawej książki :) uwielbiam książki podróżnicze, po tą sięgnę na pewno :)
OdpowiedzUsuńJest napisana bardzo lekkim językiem więc myślę, że żaden fan podróżowania nie będzie się nudził :)
Usuńlubię oglądać dokumenty ale nie książki w takiej postci:(
OdpowiedzUsuńnajlepiej jest oglądać "na żywo" :)
UsuńMAM :-) Czytam :-) Polecam :-) Niesamowita podróż!!!
OdpowiedzUsuń