Autor: Juraj Červenăk
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Liczba stron: 502
Źródło okładki: http://www.strefaksiazki.net/sites/books/155
Juraj Červenăk to słowacki pisarz, z którego powieścią
miałam już okazję się spotkać. Lektura "Władcy wilków" okazała się
naprawdę świetną rozrywką, więc bez zastanowienia sięgnęłam po pierwszą część
trylogii Bohatyr "Żelazny kostur" tego autora.
Akcja rozgrywa się około 965 roku. Ilja, poniżany przez
wszystkich kaleka jako jedyny wychodzi bez szwanku z napadu bandy Kipczaków i
Czeremisów na jego małą wioskę. Reszta mieszkańców zostaje zabita lub wzięta do
niewoli, tak jak Dinara, piękna dziewczyna w której jest zakochany Ilja. Po
pogromie mężczyzna zostaje sam i na jego barki spada pogrzebanie pomordowanych.
Nieoczekiwanie we wsi zjawiają się trzej wędrowcy. Ilja, mimo natłoku problemów
proponuje im gościnę. Wędrowcy odwdzięczają mu się uzdrowieniem z choroby. Od
tej pory Ilja jest bardzo silnym i zdrowym człowiekiem, który stawia sobie za
cel pomszczenie sąsiadów i ukochanej. Dołącza do drużyny księcia Światosława,
władcy Rusi, który chce powiększyć obszar swojego państwa. Wraz z tą decyzją
życie Ilji bardzo się zmienia.
Akcja powieści jest bardzo ciekawa, ale wydarzenia zaczynają
się rozkręcać dopiero po dłuższym wprowadzeniu. Tak naprawdę zaczyna się dziać
coś ciekawego z chwilą przyjęcia Ilji do grona bohatyrów. Główny bohater to
najbardziej ciekawa postać powieści. Przeciwności losu, poniżanie i wyśmiewanie
z powodu pochodzenia i kalectwa go nie załamały, wręcz przeciwnie, starał się
żyć normalnie, jak inni. Jego późniejsza postawa również zasługuje na podziw.
Jest nieustraszony, odważnie stawia czoła wszelkim wyzwaniom. Wołch, Mikuła i
Jegor czyli trzej tajemniczy wędrowcy również zyskali moją sympatię, głównie ze
względu na ich zachowanie w stosunku do Ilji.
Teraz czas na zachwyty nad szatą graficzną książki. Została
wydana w miękkiej okładce ze skrzydełkami. Zostały na nich umieszczone fragment
powieści, notka biograficzna autora i spis pozycji należącej do trylogii
Bohatyr (Żelazny kostur, Czarne serce, Jama krzyczącej śmierci). Dodatkowo w 500
stronach książki została zawarta mapa terenów, na których rozgrywa się akcja
oraz aneks zawierający informacje o dawnych bogach, wierzeniach, nazwach i
postaciach historycznych. Wszystko to jest jednak niczym w porównaniu z
pięknym, delikatnym zdobieniem każdej kartki. Dawno się nie spotkałam z takim
dopracowaniem wizualnym, więc tym bardziej polecam choćby zajrzenie do środka
książki.
Początkowo autor może nas delikatnie znudzić, gdyż tak jak
wspomniałam, wartka akcja nie zaczyna się od pierwszej strony. W pewnym
momencie akcja przyspiesza, a czytelnik nie może się doczekać co będzie dalej.
Tym bardziej zakończenie mnie wprawiło w niemałe zdziwienie. Wszystko się nagle
urywa i czytelnik, który chce dowiedzieć się co będzie dalej musi sięgnąć po
następną część trylogii. Zabieg sprytny, Juraj Červenăk może być pewny, że na
powieść "Bohatyr. Czarne serce" wszyscy fani będą czekać z
wytęsknieniem :).
Świetnie dopracowany tekst, walka, magia, przeznaczenie,
przyjaźń, zemsta. Łącząc te czynniki
otrzymujemy naprawdę rewelacyjną fantastykę, do jakiej należy "Bohatyr.
Żelazny kostur". Jeśli lubicie fantastykę i chcecie się z nią zmierzyć w
wydaniu słowiańskim to bardzo zachęcam do zapoznania się z tą książką. Jeśli
nie czytacie fantastyki to jestem pewna, że po 500 stronach tej pozycji przekonacie
się do takiej literatury.
Moja ocena: 10/10
Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę
Muszę przyznać, że nie spotkałam się jeszcze z książką, której akcja rozgrywa się we wczesnym średniowieczu. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, a ta niesamowita oprawa graficzna jeszcze bardziej zachęca do sięgnięcia po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńČervenăk mnie zachwyca swoją twórczością, właściwie przekonał mnie do fantastyki :). Oprawa graficzna oczywiście nie jest najważniejsza, ale lubię jak jest ładna i dopracowana jak w tym przypadku.
UsuńDla mnie rewelacja, już czytałam :)
OdpowiedzUsuńod razu zajrzałam do Ciebie żeby przeczytać recenzję i zgadzam się z nią w 100% :).
Usuń