Autor: Patricia Wood
Wydawnictwo: Promic
Liczba stron: 365
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/97550/loteria
Czy zdarza się Wam podczas czytania powieści martwić się o bohaterów, o to, że ktoś może ich skrzywdzić lub źle potraktować? Ja ostatnio tak miałam podczas czytania "Loterii", którą już na wstępie bardzo polecam :)
Perry, główny bohater powieści ma iloraz inteligencji równy 76 punktów. Od razu został uznany za niedorozwiniętego i skazany na pewne wykluczenie społeczne. Ojciec zniknął, matka zabroniła mówić do siebie "mamo", a bracia obracający się w środowisku prawniczym najchętniej zapomnieli o jego istnieniu. Nad jego wychowaniem czuwali dziadkowie, a zwłaszcza babcia, która przekazała mu mnóstwo prawd życiowych. Nauczyła go, komu zawsze może ufać i na kim polegać, pokazała mu, że jest kimś naprawdę wielkim i ważnym. Niestety, babcia umiera, a Perry zostaje sam. Przepraszam, nie sam, gdyż ma wspaniałych i co najważniejsze prawdziwych przyjaciół. Pomagają mu i wspierają w najtrudniejszych momentach. Co robi w tym czasie rodzina? Debatują nad sprzedażą domu, który jest własnością Perry'ego, dzielą się zyskami, ale żadne z nich nie interesuje się jego losem i tym, jak będzie sobie radził. Bardzo szybko się to zmienia, gdyż bohater wygrywa 12 milionów dolarów. Kochana rodzinka przypomina sobie o Perrym, planując przechwycić majątek różnymi sposobami. Na szczęście przyjaciele czuwają i wiernie bronią go przed chciwymi i interesownymi ludźmi.
"Loteria" jest piękną opowieścią o sile przyjaźni, o szczęściu, potędze pieniądza i chciwości. Perry jest tak bardzo sympatyczną i dobroduszną osobą, że już po przeczytaniu książki uśmiecham się na wspomnienie sytuacji z nim związanych. Wydaje się bardzo ufną osobą, ale w rzeczywistości wciąż ma w pamięci nauki babci, która pokazywała mu nie tylko piękno, ale również okrucieństwo świata i starała się mu pokazać drogę jak ma żyć i postępować.
Powieść jest przepełniona ciepłem i optymizmem, chociaż nie brakuje w niej momentów, w których wściekamy się na rodzinę Perry'ego, wzruszamy podczas smutnych sytuacji. Jesteśmy jeszcze wręcz zmuszeni do refleksji: co ja bym zrobił/zrobiła, gdybym wygrał/wygrała 12 milionów dolarów. Czy staralibyśmy się pomagać innym tak jak robił to Perry i zrealizowali marzenia, które wcześniej spisywaliśmy na liście? A może stalibyśmy się snobami, którzy zapomnieliby o starych znajomych dla tych nowych, którzy nas wielbią tylko dlatego, że jesteśmy bogaci?
Komu polecam powieść? Absolutnie każdemu, zwłaszcza osobom, które nie potrafią zaakceptować "wolniej myślących", osobom, dla których liczą się tylko pieniądze, które egoistycznie podchodzą do pewnych spraw. Historia Perry'ego pokazuje nam, że w życiu najważniejsze jest aby czynić zgodnie ze swoim sumieniem oraz być przyjacielem i mieć przyjaciół. Wszystko inne staje się wtedy łatwiejsze do przeżycia.
Dla mnie w tej chwili ta powieść już stała się ważną historią i ma duże szanse na znalezienie się w rankingu najlepszych książek 2013 roku. Myślę, że taka rekomendacja Wam wystarczy i zapoznacie się z historią Perry'ego. Naprawdę warto :).
Moja ocena: 9/10
Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę
Książka wydaje mi się przesłodzona, raczej nie przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie zawsze jest tak słodko, trochę brutalności życia również się tu znajduje
UsuńOczywiście, że zdarza mi się utożsamiać z bohaterami na tyle, że nieraz czuję się, jakbym to mnie spotykały dane sytuacje, a nie książkowego bohatera. Ale... taki jest urok czytania! :)
OdpowiedzUsuń"Loteria" kusi mnie już od dawna, zatem na pewno sięgnę po nią.
Ja po tym poznaję dobrego pisarza, jeśli uda mi się tak wciągnąć w akcję jakbym była bohaterem powieści :).
UsuńMiło mi, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJak będę miała okazję to przeczytam:)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada i mam czasem uczucie lęku o bohaterów :)
OdpowiedzUsuńja w przypadku "Loterii" ciągle się zamartwiałam :)
UsuńRewelacyjna książka!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :))
UsuńJuż od jakiegoś czasu poluję na tę książkę, ale coś ciągle nie możemy na siebie trafić ;) Mam nadzieję, że to się w najbliższym czasie zmieni, bo mam na nią ochotę i to ogromną! ^^
OdpowiedzUsuńMi też dłuższy czas było z nią jakoś nie po drodze, ale naprawdę warto jej poszukać :)
UsuńTemat "szczęśliwców" którzy wygrali wielkie sumy i ich późniejsze losy, najczęściej smutne, a nawet tragiczne, fascynuje mnie od zawsze. Szkoda, że to nie dokument, ale i tak dodaję do kolejki. Boże! Ona sięga Księżyca! ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie tylko u Ciebie kolejka książek do przeczytania jest ogromna :)
Usuń