wtorek, 22 stycznia 2013

Richard Castle - Fala upału

Tytuł: Fala upału
Liczba stron: 319
Wydawnictwo: 12 Posterunek
Źródło okładki: http://www.12posterunek.pl/wp-content/uploads/2012/10/Heat_Wave_cover_PL_print.jpg



Czy są wśród Was fani serialu Castle? Jeśli tak, myślę, że z chęcią zapoznacie się z powieścią napisaną przez jednego z jej bohaterów. Richard Castle i obsada serialu stanowią dla mnie wielką zagadkę, nie oglądałam tego serialu, więc chętnie przystąpiłam do odkrywania fenomenu autora, którego powieść stała się bestsellerem New York Timesa.

"Fala upału" jest już kolejną (i mam nadzieję, że nie ostatnią) publikacją literacką autora. W jego dorobku jest między innymi cykl książek o Derricku Stormie. Prezentowana przeze mnie powieść jest lekkim kryminałem z wątkiem uczuciowym w tle. Takie połączenie od razu zachęciło mnie do sięgnięcia po książkę.

Na Manhattanie zostaje znalezione ciało biznesmena. Policyjni śledczy bardzo szybko ustalają, że Matthew Starr nie popełnił samobójstwa. W trakcie śledztwa okazuje się, że mężczyzna był bankrutem, a osób, które mogły go zabić jest coraz więcej. Każdy może mieć motyw, ale kto jest zleceniodawcą?

Początkowo ciężko mi było wciągnąć się w fabułę, dopiero gdy śledztwo zaczęło się rozwijać zaczęłam baczniej obserwować zachowania bohaterów i próbowałam razem z Nikki rozwiązać zagadkę morderstwa. Autor bardzo nam to umożliwia poprzez podanie dużej ilości informacji i poszlak. Moje podejrzenia co do osób zamieszanych w sprawę częściowo się sprawdziły, chociaż nie byłam oczywiście tak bardzo przenikliwa jak policyjni śledczy. Będąc przy nich, należy podkreślić ciekawe relacje, jakie się między nimi kształtują. Wszyscy traktują się jak jedną wielką rodzinę, a prawdziwe ciepłe uczucia kryją pod maską żartów i złośliwości. Próbują zgrywać twardych, nie chcą okazać słabości do siebie nawzajem.

Richard Castle zawiera w swojej książce sporo humoru, głównie za sprawą kolegów z pracy Nikki i Rooka, przystojnego dziennikarza. Może jest on trochę nieudolny jeśli chodzi o uczestniczenie w śledztwie, ale jego komentarze często mnie bawiły.

Muszę pochwalić autora za idealne wyważenie wątku miłosnego. Był on zaledwie lekkim tłem dla reszty akcji, ale czuło się napięcie przechodzące między Nikki i Jamesonem. Uczucie nie przesłaniało bohaterom ich głównej misji czyli wytropienia zabójcy potentata nieruchomości. Richard Castle pisze barwnie i ciekawie, rewelacyjnie rysuje charaktery bohaterów, sprawia, że nie są herosami tylko jak najbardziej zwykłymi ludźmi, u których emocje często przeważają nad opanowaniem.

Powieść mogę polecić wszystkim tym, którzy lubią lekkie kryminały z zabarwieniem humorystycznym. Dodatkowo, wysoka temperatura na Manhattanie pomoże nam rozgrzać się w te chłodne dni. Zachęcam do przeczytania!
Moja ocena: 8/10

Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki

Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę

12 komentarzy:

  1. Serial oglądam i uwielbiam. Książkę czytałam i jestem zachwycona. Czekam na kolejne książki pana Castle :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę poszukać poprzednich książek Richarda Castle, mam nadzieję, że również mi się spodobają :)

      Usuń
  2. Coś dla mnie :)Ciekawa recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :). Idealny wybór jeśli masz chęć na lekki kryminał :)

      Usuń
  3. Lekkie kryminały lubię (zwłaszcza te napisane z humorem), ale serialu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie znam serialu, ale książka jest godna uwagi :))

      Usuń
  4. Uwielbiam ten serial, więc książkę mam na liście pozycji obowiązkowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ciekawa więc chyba będzie to dobry wybór :))

      Usuń
  5. Serialu nie oglądam, więc i do książki mnie nie ciągnie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czułam jakiegoś niedoinformowania jeśli chodzi o powiązania książki z serialem więc możesz śmiało czytać :)

      Usuń
  6. Ech, jestem fanką serialu i teraz jeszcze bardziej chcę ją mieć!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się