wtorek, 26 czerwca 2012

Alex Kava - Dotyk zła

Tytuł: Dotyk zła
Autor: Alex Kava
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2003
Wydawnictwo: MIRA
Liczba stron: 512



„Dotyk zła” jest debiutancką powieścią tej autorki. To właśnie na kartach tej książki poznajemy bohaterów tej i kolejnych części: agentkę specjalną FBI Maggie O’Dell i szeryfa Nicka Morrelli. Do tej pory znałam tylko „Czarny piątek”, który wywołał we mnie mieszane uczucia. Jak było tym razem? Spodobało mi się czy ostatecznie zniechęciło do autorki i jej twórczości? Zapraszam do przeczytania recenzji i moich wrażeń ;).
Obszarem nadzorowanym przez szeryfa wstrząsa paraliżująca wiadomość: odnaleziono ciało zaginionego roznosiciela gazet – małego chłopca, który pochodził z rozbitej rodziny. Policja i szeryf bardzo mocno angażują się w odnalezienie zabójcy. Z pomocą przybywa agentka Maggie O’Dell, specjalizująca się w wykonywaniu profilów psychologicznych morderców. Razem z Nickiem zaczynają poszukiwania, jednak wszystkie ślady i sposób morderstwa wskazują na seryjnego zabójcę, który nie żyje już od trzech miesięcy. Tymczasem w tajemniczy sposób znika kolejny chłopiec, którego z zamordowanymi łączą dwie rzeczy: są wychowywani jedynie przez matki i jakiś czas wcześniej przebywali na obozie zorganizowanym przez miejscowego księdza Kellera. W śledztwo włącza się także dziennikarka, Christine Hamilton – siostra Nicka. Rodzeństwo nieustannie nie może dojść do porozumienia, gdyż Christine chce być jak najbliżej sprawy seryjnego mordercy. Jej życzenie wkrótce się spełnia... Nad wszystkim czuwa agentka O’Dell, która mimo problemów małżeńskich i nocnych koszmarów dotyczących jednego z zabójców z poprzednio prowadzonego śledztwa, potrafi zachować zimną krew. Właśnie opanowanie i nieprzeciętna uroda zwracają uwagę pewnego przystojnego przedstawiciela organów prawa. Maggie i szeryf mają bardzo mało czasu na odnalezienie właściwego tropu, ponieważ morderca atakuje ponownie...
Nie tego się spodziewałam po debiucie tej autorki. Zaskoczyła mnie. Kilkakrotnie sprawdzałam czy rzeczywiście to jest ta sama Alex Kava. W porównaniu z „Czarnym piątkiem” książka jest rewelacyjna. Dobra, wciągająca historia, ciekawie wplecione fakty z życia prywatnego głównych bohaterów. Ponadto postacie Maggie i Nicka również zasługują na pochwałę, nie są jakimiś bezosobowymi funkcjonariuszami.  Jeśli chodzi o agentkę O’Dell, to która kobieta polubiłaby uganianie się za mordercami kosztem ran cielesnych i psychicznych? Widać, że to jest taka typowa agentka FBI z krwi i kości, której niestraszne są krew, trupy i zagrożenie życia. Z kolei Nick, który w domyśle powinien być twardym szeryfem ciągle pokazuje nam swoją dobrą, wrażliwą stronę. Mimo to można zauważyć, że bardzo chce się wybić i nie być już tylko synem słynnego szeryfa, który doprowadził do skazania jednego z seryjnych morderców.
Jeśli chodzi o same wydanie książki, jej dużym walorem jest to, że dodany jest prolog i jeden rozdział drugiej powieści Alex Kavy zatytułowanej „W ułamku sekundy”. Z tych fragmentów możemy się dowiedzieć, że tematyką kolejnej historii o agentce Maggie O’Dell będą jej zmagania z największym wrogiem, który jest powodem jej nocnych koszmarów. Bardzo chętnie sięgnę po „W ułamku sekundy”.
Cóż, moja recenzja może być tylko i wyłącznie przykładem, że nie można oceniać autora tylko po jednej książce. Gdybym tak zrobiła, prawdopodobnie nie sięgnęłabym po raz drugi po twórczość tej autorki. A szkoda, bo w tej części fenomenalnie buduje napięcie, wprowadza mylne tropy,  przedstawia sytuacje z punktu widzenia stróżów prawa i mordercy. Moim zdaniem ta powieść to kawał dobrego thrillera, który wciąga i to mocno. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dużo jest świetnych książek tego typu, których jeszcze nie znam, ale na dzień dzisiejszy uważam, że ta stoi wysoko w czołówce.
Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się