Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Replika
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
Z twórczością Agnieszki Lingas - Łoniewskiej miałam już okazję spotkać się za sprawą "W szpilkach od Manolo", którą odebrałam naprawdę pozytywnie. Nadszedł jednak czas na "Szóstego", czyli kryminał o zabarwieniu romansowym. Czy było równie dobrze jak podczas mojego pierwszego spotkania z autorką?
Jeżeli jesteś zielonooką blondynką to musisz mieć się na baczności. Na Śląsku grasuje morderca, którego ofiarą padają właśnie takie kobiety. Do jego złapania zostaje wyznaczona Śląska Grupa Śledcza - elitarna jednostka, do której trafiają tylko najlepsi stróże prawa. Przewodniczy im Marcin Langer - przystojniak o brązowych oczach, który jest związany z modelką, Angelą. Tak naprawdę ten związek jest bez przyszłości, a decyzję o jego zakończeniu pomaga Marcinowi podjąć Alicja - policyjny profiler i psycholog, współpracujący z ŚGŚ przy odnalezieniu mordercy. Wkrótce, oprócz chęci ujęcia "Szóstego", jak nazwali go policjanci tę dwójkę połączy gorące, namiętne uczucie. Co więcej, okazuje się, że spotkali się już kilka lat wcześniej i są sobie przeznaczeni...
Historia Alicji i Marcina opiera się trochę o magię: zostali dla siebie stworzeni, szukali się przez kilka lat, ale w końcu udało im się odnaleźć. Pcha ich do siebie przedziwna siła, która działa jak magnes. Mimo przeciwności chcą być razem, łączy ich silne, wręcz potężne uczucie, którego nic i nikt nie jest w stanie zniszczyć. Trochę inaczej sobie to wyobrażałam, bardziej bym widziała tutaj uczucie przypisywane nastolatkom, takie pierwsze, nieśmiałe, powoli rodzącą się miłość. Tutaj za szybko to wszystko wybuchło i za to powieść dostaje minusa.
Autorka przedstawia poszukiwania "Szóstego" z dwóch stron. Spotkania śledczych mające na celu ustalenie sposobu jego działania i odnalezienie mordercy przeplatają się z opisem jego zachowania wobec ofiar, jego planów co do ostatniej, najważniejszej ofiary.
Ogólnie książka jest dobrym kryminałem, ma bogato rozwinięty wątek romansowy, dosyć zaskakujący finał, czyta się ją błyskawicznie. Było dobrze, chyba mogę ją polecić jako pierwsze spotkanie z autorką :).
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale chyba ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam autorkę i cieszę się, że "Szóstego" tak pozytywnie odebrałaś.
OdpowiedzUsuńMam ją na półce i czytałam, rzeczywiście dobra na początek, bo mnie osobiście bardzo się podobała i miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńUff, jak dobrze, że mam na półce
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńPierwsza część to ,,W zapomnieniu'' i to od niej polecam zacząć osobom, które Szóstego jeszcze nie czytały :))
OdpowiedzUsuńDzięki, nie wiedziałam o tym :). Na pewno sięgnę po "W zapomnieniu", mimo że wiem jak potoczyły się losy bohaterów.
UsuńNajwyższy czas zapoznać się z twórczością p.Agnieszki - tylko skąd na to wszystko znaleźć czas? :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i również jestem na tak.
OdpowiedzUsuńWidzę że to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam już recenzję tej książki i teraz nie mogę sobie przypomnieć, czy byłam "raczej na tak" czy na "nie". Bo wydaje mi się, że coś mnie tam w niej tknęło, tylko teraz nie mam pojęcia, co :) Takie czytelnicze zagubienie - chciałam przeczytać czy nie? :D
OdpowiedzUsuń