wtorek, 8 stycznia 2013

Hanna Kowalewska - Tego lata w Zawrociu

Tytuł: Tego lata w Zawrociu
Autor: Hanna Kowalewska
Wydawnictwo: Zysk i S - ka
Liczba stron: 223
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/145994/tego-lata-w-zawrociu





Czy macie ochotę na wakacje spędzone w pobliżu małego, prowincjonalnego miasteczka odkrywając zakamarki domu odziedziczonego po zmarłej babci Aleksandrze, która do tej pory nie interesowała się Waszym istnieniem? Czy chcecie poznać rodzinną tajemnicę i zagadkowe relacje pomiędzy jej członkami? Jeśli tak, zapraszam do książki Hanny Kowalewskiej "Tego lata w Zawrociu" i zapoznania się z jej główną bohaterką, Matyldą.

Matylda, dziewczyna która do tej pory mieszkała w ciasnym mieszkanku w Warszawie przyjeżdża do Zawrocia, aby objąć w posiadanie odziedziczoną posiadłość. Długo nie może zrozumieć, dlaczego babcia przepisała dom właśnie jej, wnuczce, którą widziała tylko raz w życiu i to w kompromitującym dla Matyldy momencie. Późniejsze lata życia dziewczyny nie były usłane różami - krótkotrwałe małżeństwo ze Świrem, który popełnił samobójstwo i trudne relacje rodzinne zdecydowanie nie wpłynęły na jej komfort psychiczny. Otrzymanie Zawrocia powinno jej pomóc, sprawić, że się wyciszy, a w rzeczywistości dodało jej to tylko wrogów wśród rodziny, niezadowolonej z treści testamentu. Trzeba zaznaczyć, że Aleksandra nie wyraziła swojej woli z powodu tak wielkiej miłości do wnuczki. Pozory są mylące, okazuje się, że zmarła kobieta była despotką, która podporządkowywała sobie wszystkich wokół i nie znosiła słowa sprzeciwu. Ciekawe? Zapewniam, że po zagłębieniu się w tajemnice rodzinne treść okaże się jeszcze ciekawsza.

Jeśli chodzi o narrację, autorka zastosowała ciekawy zabieg, polegający na monologu głównej bohaterki i w pewnym sensie rozliczania się Matyldy z przeszłością babki Aleksandry. Dziewczyna czerpie swoje wiadomości z pamiętnika pisanego przez dziadków, a teraz przez siebie kontynuowanego. O ile nie lubię małej ilości dialogów w powieściach, o tyle w przypadku "Tego lata w Zawrociu" jest na tyle ciekawie, że nie przeszkadzała mi taka narracja. 

Powieść jest kopalnią ważnych, mądrych cytatów i spostrzeżeń na temat życia. Choćby tylko dla zapoznania się z wieloma trafnymi uwagami warto przeczytać tę książkę. Oczywiście nie jest to jedyny walor opowieści o Zawrociu, bo ma ich ona znacznie więcej. Dobre, charyzmatyczne postacie, wątek uczuciowy, niespełnione marzenia, mnożące się tajemnice i nienawiść w rodzinie. To wszystko składa się na powieść, która zdobyła pierwsze miejsce w konkursie na najlepszą polską książkę 1997 roku. Chyba więcej rekomendacji nie potrzeba :)

Muszę przyznać, że do Hanny Kowalewskiej czuję ogromny sentyment, więc jej książki czytam z prawdziwą przyjemnością. Z "Tego lata w Zawrociu" było tak samo. Usiadłam w fotelu, opatuliłam się kocem i przepadłam. Atmosfera Zawrocia, niemalże sielankowa, wprowadza w całą historię pewną dawkę magii. Nie da się tak po prostu wyjechać z Zawrocia, opuścić dom Matyldy i zapomnieć. Ledwo odłożyłam pierwszy tom już chciałam sięgnąć po kolejny. Nie mogę się już doczekać, kiedy wrócę na prowincję i znowu będę poznawać tajemnice rodzinne. 

Moja ocena: 9/10

Powieść przeczytałam w ramach wyzwania





14 komentarzy:

  1. Czyli widzę, że jeśli chodzi o Zawrocie, popierasz AnnRK. Muszę w końcu iść do biblioteki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, bardzo ciekawa pozycja. Aż dziw, że o niej do tej pory nie słyszałam. Na pewno się rozejrzę, bo lubię takie powieści. A skoro polecasz, tak jak AnnRK, koniecznie muszę sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, polecenie przez AnnRK to już poważny argument :))

      Usuń
    2. Polecenie przez Was dwie to poważny argument, nie do obalenia! Przeczytać trzeba i już!

      Usuń
    3. No to w takim razie czekam kiedy u Ciebie się pojawi coś na temat tej powieści :P

      Usuń
  3. Również niedawno czytałam tę książkę i, podobnie jak Ty, jestem nią zachwycona. Nie mam pojęcia, dlaczego długo zwlekałam z jej przeczytaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wysoka ocena i książka wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ się zestresowałam, jak zobaczyłam co recenzujesz. :P
    Zanim zaczęłam czytać recenzję, to sprawdziłam jaką ocenę wystawiłaś. :P
    Cieszę się ogromnie, że Ci się spodobało. Na zachętę mogę tylko jeszcze dodać, że drugi tom jest jeszcze lepszy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za zestresowanie :P.
      Drugi tom już w trakcie, mi również po około 100 stronach już bardziej się podoba "Góra śpiących węży" :)

      Usuń
  6. niestety mnie nie kusi ta opowieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może moje opinie na temat kolejnych części Ciebie przekonają do sięgnięcia po ten cykl :)

      Usuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się