Autor: Margaret Dilloway
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Liczba stron: 438
Źródło okładki: http://www.mwydawnictwo.pl/
"Sztuka uprawiania róż z kolcami" to ostatnio bardzo popularna w blogosferze książka. Zbiera pozytywne, zachęcające recenzje, więc i ja się do niej dobrze nastawiłam i z zaciekawieniem rozpoczęłam lekturę. Objętość ponad 400 stron okazała się nie być najmniejszą przeszkodą, bo powieść czyta się rewelacyjnie :).
Wyjątkowo zacznę od okładki. Idealnie odnosi się do treści, czyli róż. Pięknych kwiatów, które wiele osób lubi i podziwia oraz chętnie kupuje jako wyraz uznania czy miłości. Gal, główna bohaterka "Sztuki uprawiania róż z kolcami" to właśnie róże uwielbia i poświęca im swój wolny czas. Oprócz tego ma ciężką chorobę nerek, która uniemożliwia jej codzienne życie. Ciągle jeździ na dializy, które mają podtrzymywać jej organizm. Czeka na nerkę, która ma ją uwolnić od męczących dializ. Niestety, kolejka się ciągle zwiększa, a Gal powoli traci nadzieję na odmianę życia. Nagle okazuje się, że ma z nią zamieszkać jej nastoletnia siostrzenica. Wprowadza to w świat nauczycielki biologii mnóstwo zamieszania: nagle okazuje się, że musi nauczyć się żyć z drugim człowiekiem, rozwiązywać problemy nastolatków i zmierzyć się z trudnościami w pracy. Na szczęście, wokół Gal pojawiają się ludzie, którzy mimo tego, że ich odpycha, wciąż chcą trwać przy niej i jej pomagać w codziennym życiu.
Gal nie jest bohaterką, którą da się lubić. Często odnosi się bardzo nieuprzejmie do innych, z siostrzenicą na czele. Dziewczyna, spragniona miłości i zrozumienia nie potrafi się początkowo dogadać z ciotką, dopiero z czasem tworzy się między nimi szczególna więź. Riley na kartach powieści dojrzewa, uczy się odpowiedzialności i zmienia swoje zachowanie. Autorka bardzo ciekawie przedstawia kruche relacje pomiędzy członkami rodziny, zwłaszcza Gal i jej siostrą Becky.
Ciekawym dodatkiem do powieści są informacje dotyczące hodowli róż. Bohaterka je uwielbia, jeździ na wystawy hodowców i walczy o nagrodę dla najpiękniejszej i najlepszej róży. Przedstawione są porady dla miłośników tych pięknych kwiatów na każdy miesiąc.
"Sztuka uprawiania róż z kolcami" jest powieścią z przesłaniem. Pokazuje nam, że nie powinnyśmy oceniać innych po pozorach i plotkach, które często mają bardzo mało wspólnego z prawdą. Oprócz tego dowiadujemy się, że nawet ciężko chory człowiek zapomina o swoich przypadłościach, gdy odkryje w swoim życiu prawdziwą pasję. Wtedy wszystko wydaje się prostsze i łatwiejsze do przyjęcia. Ja nie wzruszyłam się historią Gal, ale zachwyciłam lekkością, z jaką autorka opisuje jej zmagania z chorobą i problemami. Zachęcam do przeczytania.
Moja ocena: 7,5/10
Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę
Kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńAdekwatna do treści :)
UsuńEhh wszędzie ten tytuł i tyle pozytywnych recenzji, że i ja się skusiłam, liczę na przyjemną lekturę, bo recenzje do tego zachęcają.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę przyjemnej lektury ;)
UsuńBardzo ją chcę przeczytać;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńJakoś nie przyglądałam się bliżej tej książce, choć kilkakrotnie słyszałam tytuł. Po Twojej recenzji czuję się zachęcona do lektury :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;). Naprawdę warto ;)
UsuńTeż bardzo miło wspominam tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać Twojej opinii ;)
UsuńWszyscy bardzo pozytywnie oceniają tą książkę. Może także ją przeczytam, gdy przytrafi się okazja, bo wygląda interesująco. Niełatwo mnie wzruszyć, więc do tego raczej nie dojdzie, ale liczę na miłą lekturę :)
OdpowiedzUsuńDodałam dzisiaj recke "Dotyku Julii" nareszcie.
No mnie łatwo wzruszyć, ale nie jest to oczywiście wyznacznik dobrej książki :). Zaraz lecę czytać co tam naskrobałaś :)
UsuńMam nadzieję, że kiedyś uda mi się przeczytać. Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto :))
Usuń