Autor: Charlotte Bronte
Liczba stron: 239
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
"Jane Eyre. Autobiografia", "Profesor", "Shirley" i "Vilette". Te 4 książki są dziełami pióra Charlotte Bronte, jednej z najbardziej zaskakujących i tajemniczych autorek, z którymi kiedykolwiek miałam okazję się zapoznać. Jak się okazuje, Bronte pozostawiła po sobie również zalążki, początkowe rozdziały 4 powieści: "Ashworth", "Emma", "Państwo Moore", "Historia Williego Ellina".
Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że historie zostały ułożone w kolejności od najsłabszej do najbardziej emocjonującej. "Ashworth" jest najdłuższa, ale wątek utracjuszy, zalążek historii miłosnej nie zapadł mi w serce i pamięć. "Emma" to opowieść o dziewczynce, która po przybyciu na pensję staje się ulubienicą i pupilką opiekunki. Wszystko dlatego, że jest dziedziczką ogromnej fortuny. Jak to jednak zwykle bywa, okazuje się, że nie wszystko jest tak piękne, jak się wydaje. "Państwo Moore" to próba przeanalizowania i ustalania hierarchii w małżeństwie. Świeżo upieczony związek jest narażony na mnóstwo sprzeczek, co autorka bardzo mocno podkreśla. "Historia Williego Ellina" jest bardzo poruszającą historią chłopca maltretowanego przez przyrodniego starszego brata.
Z takimi niedokończonymi tekstami jest zazwyczaj problem, bo gdy zaczynamy się wciągać w fabułę, to niespodziewanie się urywają. Wielka, ogromna szkoda, bo wiem, że wszystkie 4 powieści miały ogromny potencjał, a z różnych powodów autorka ich nie dokończyła. Z jednej strony możemy dopowiedzieć sobie, jak mogła skończyć się "Emma", gdyż podobny wątek zawiera"Mała księżniczka" Frances Hodgson Burnett. Z drugiej jednak szkoda, że nie wiemy jak chciała te powieści rozwiązać Bronte, czy znowu byłyby w nich zawarte poruszające wątki autobiograficzne.
Podsumowując, fani autorki będą tą pozycją zachwyceni. Jest to bowiem pewna kontynuacja jej twórczości, niezrealizowane pomysły, które są ciekawym dodatkiem do jej czterech powieści. Ze swojej strony gorąco polecam! :)
Moja ocena: 8,5/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Aj, zazdroszczę.. ostatnio mam wielką ochotę na książki Bronte i to na jakąkolwiek! Ale na razie kolejka u mnie jest strasznie długa, wiec muszę poczekać...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Moje ulubione to właśnie Emma, bo ciekawi mnie tożsamość dziewczynki i motywy kierujące jej opiekunem oraz "Historia Williego Ellina". Taka mroczna, szczególnie ten narrator niesamowicie intryguje..
OdpowiedzUsuńKlasyka- zatem trzeba poznać i przeczytać. Ja już zaczęłam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy i mnie książka przypadłaby do gustu. :D
OdpowiedzUsuń