sobota, 4 października 2014

Igor Newerly - Chłopiec z Salskich Stepów

Tytuł: Chłopiec z Salskich Stepów
Autor: Igor Newerly
Liczba stron: 227
Wydawnictwo: Czytelnik


Ostatnio postanowiłam dać szansę kilku książkom z domowej biblioteczki, które stoją na półce od kilkunastu lat i nigdy nie miałam okazji lub chęci ich przeczytać. Stare, nieco podniszczone wydanie w kieszonkowej wersji skrywało naprawdę rewelacyjną historię. Strzałem w 10 może nie była, ale w 7 na pewno :)

"Chłopiec z Salskich Stepów" to książka biograficzna, napisana jednak jak najlepsza powieść. Głównym bohaterem jest Włodzimierz Iljicz Diegtiarew, zwany też Ruskim Doktorem. Podczas pobytu na Majdanku rozmawia z innym więźniem, któremu opowiada historię swojego zaskakującego i obfitującego w przedziwne wydarzenia życia. Igor Newerly, bo tak właśnie brzmi nazwisko więźnia postanawia później przelać te wspomnienia na papier, nie wie co stało się z jego kompanem, a chce go ocalić od zapomnienia.

Igor Newerly przekazuje nam dzieje Ruskiego Doktora od najmłodszych lat, gdy podejmował ważne dla swojego życia decyzje. Zafascynowany nauką postanowił opuścić rodzinne strony i poznawać nowe rzeczy. Opisuje moment dostania się do niewoli, spektakularnych ucieczek, prób wykiwania Niemców. Opowiada o ludziach, o tych, którzy z nim współpracowali, pielęgnowali w chorobie, pomagali w ucieczkach, którym zawdzięcza życie, ale też i o swoich wrogach, którzy usiłowali go zniszczyć. Niesamowity hart ducha, inteligencja i dobrzy ludzie, których spotkał na swojej drodze pomogły mu przetrwać wszystkie najstraszniejsze chwile.

Losy bohaterów się rozłączyły, ale jak się dowiadujemy, udało im się spotkać po 13 latach. Było to takie magiczne zakończenie, zarówno autor, jak i Włodzimierz Iljicz Diegtiarew przeżyli trudy obozu, wydostali się z Majdanku, zaczęli nowe życie. Optymistyczny i dający nadzieję akcent na koniec książki, która więcej ma w sobie smutnych, przygnębiających elementów niż właśnie takich pozytywnych.

Nawet nie wiecie jakie było moje ogromne zaskoczenie, gdy w powieści zobaczyłam nazwy miejscowości, które znajdują się nie więcej niż 70 - 80 km od mojego miejsca zamieszkania, czyli są właściwie moimi stronami. Prawdę mówiąc zbliżyło mnie to trochę do tej historii i przypomniało, że podlaska ziemia pamięta wiele takich niemal nieprawdopodobnych wydarzeń.

Fakt, ta historia, z racji poruszanej tematyki może być dla niektórych trochę ciężka i przygnębiająca. Niemniej jednak warto ją przeczytać, przypomnieć sobie straszną historię naszego kraju sprzed kilkudziesięciu lat. Postawa Doktora daje jednak nadzieję, że postępowanie według wzorców moralnych, w zgodzie z sumieniem daje wielką moc i siłę do walki z przeciwnościami.

Moja ocena: 7/10

1 komentarz:

  1. O osobie Newerly`ego czytałam bardzo wiele, a nigdy nie miałam okazji poznać jego twórczości. Chyba rozejrzę się za tą powieścią. :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się