Tytuł: Tajemnica spowiedzi
Autor: Joseph Spillmann
Wydawnictwo: Promic
Liczba stron: 301
Wiejski proboszcz, François Montmoulin otrzymuje od swojej parafianki na przechowanie dużą kwotę pieniędzy. Mają one być przeznaczone na budowę szpitala. Przy liczeniu zgromadzonych środków proboszcza zastaje zakrystianin, człowiek o szemranej przeszłości. W głowie zakrystianina zaczyna snuć się plan kradzieży tej dużej sumy. Rozgłasza w okolicy że wyjeżdża, intensywnie zwraca uwagę na swoją obecność na dworcu. Następnego dnia wraca jednak do klasztoru i morduje kobietę, która przyszła po pieniądze. Po dokonanej zbrodni przychodzi do księdza Montmoulina aby się wyspowiadać. Ksiądz nie daje mu jednak rozgrzeszenia gdyż penitent nie wykazuje postanowienia poprawy. Po jego ucieczce z klasztoru tylko proboszcz wie kto stoi za morderstwem, ale związany tajemnicą spowiedzi nie może tego wyznać francuskim funkcjonariuszom. Wszelkie podejrzenia padają więc na księdza François. Wszystkie dowody wskazują na niego: niepokój, nerwowość przy przeszukiwaniu klasztoru, trudna sytuacja materialna matki, odesłanie służącej do domu i zakrwawiony nóż z inicjałami księdza. Od samego początku wśród parafian tworzą się dwa obozy: broniący proboszcza i drugi, przekonany o jego winie i skazujący go na karę śmierci. Oskarżony ksiądz jest tutaj pokazany w sposób bardzo ciekawy. Mimo perspektywy szafotu nie traci swojej wiary, woli umrzeć niż zdradzić świętą tajemnicę spowiedzi. Modlitwa i wiara dają proboszczowi dużo siły do życia w uwięzieniu, bardziej martwi się o matkę i wpływ obraźliwych słów na jej delikatne uczucia niż o swoje losy.
Ksiądz Montmoulin od samego początku wzbudza w nas dużo sympatii. Jest ofiarą, a nie tak jak większość ludzi myśli katem. Autor skupia się głównie na nim, śledztwo jest prowadzone na drugim planie. Zazwyczaj w powieściach związanych z morderstwami podejrzany jest gdzieś spychany, szeroko opisywane jest śledztwo, motywy kierujące mordercą, świadkowie. W przypadku "Tajemnicy spowiedzi" od razu wiemy kto i dlaczego zabił, jesteśmy mądrzejsi od śledczych, którzy za wszelką cenę chcą pogrążyć niewinnego księdza.
Nad jakością wydania nie będę się długo rozwlekać, jak zawsze wydawnictwo się postarało, książka jest dobrze posklejana, nie znalazłam żadnych błędów językowych, stylistycznych czy literówek. Taką dopracowaną książkę czyta się zdecydowanie lepiej niż najeżoną błędami, które potrafią mnie szybko zniechęcić do dalszej lektury.
Akcja powieści toczy się pod koniec XIX wieku, w tym samym czasie była też pisana, ale w żaden sposób nie wpływa to na jakość i odbiór przez czytelnika. Czyta się ją naprawdę świetnie, ukazanie fabuły od strony oskarżonego jest fenomenalne, raczej nie spotkałam się z tym wcześniej w literaturze.
Książka jest jedną z lepszych jakie miałam okazję ostatnio czytać. Wciągająca akcja sprawia, że nie mamy czasu się nudzić, zastanawiamy się czy księdzu uda się ocalić od śmierci na szafocie. Polecam na jesienny wieczorek przy herbatce :).
Moja ocena: 9/10
Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę
bardzo fajna recenzja :) zachęciłaś mnie do tej książki!
OdpowiedzUsuńmyślę że naprawdę warto przeczytać :)
Usuńo jak ją znajdę to sobie przeczytam :))
OdpowiedzUsuńte wydanie pojawiło się dopiero miesiąc temu, ale mam nadzieję, że już w większości miejsc powinno być dostępne :)
UsuńJuż sama okładka mimowolnie przyciąga do tej pozycji. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńZapewniam że treść jest jeszcze lepsza :P
UsuńTwój opis sugeruje, ze jest ciekawa, ale ja jednak nie przepadam za czytaniem książek...:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog, więc dodaję do obserwowanych:)
Dziękuję :)
UsuńNa szczęście nie tylko o książkach tutaj piszę, więc możesz śmiało zaglądać :)
Brzmi bardzo ciekawie. Swoją drogą, zastanawiam się ilu książy faktycznie dotrzymałoby tajemnicy...
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że nie zastanawiałam się nad tym, ale akurat bohater traktował tajemnicę bardzo serio, można powiedzieć że kapłan ideał ;)
Usuńkurcze szkoda że akurat nie mam tego olejku w domu ;(
OdpowiedzUsuńa swoją drogą muszę w końcu kupić jakąś książkę może polecasz jakąś najlepiej tzw " pisane przez życie " ? ;)
Może klasyczna Jodi Picoult? W czerwcu czytałam "W naszym domu" i bardzo mi się podobała :)
UsuńTaki trochę "Ojciec Mateusz" :)
OdpowiedzUsuńHehe, raczej nie :p. Ojciec Mateusz prowadzi śledztwo a bohater książki jest oskarżonym :)
UsuńKsiążka już do mnie leci, nie mogę się doczekać jej lektury :)
OdpowiedzUsuń