Równo o 16 spotkałyśmy się w jednym z najpopularniejszych miejsc na pierwsze spotkanie, czyli ławeczki przy fontannie na Rynku Kościuszki :). Dreptam sobie dreptam, widzę że siedzą trzy dziewczyny na ławce, 2/3 kokardki mają, więc nieśmiało pytam, czy to spotkanie blogerów ;p. Po wstępnym zapoznaniu widzimy, że idzie jakaś rudowłosa, a to dołączyła do nas Versatile i udałyśmy się do Akcentu, gdzie do kompletu przybyły Karolina i Klaudia. Nie powiem, lekki stresik był, zastanawiałam się czy będziemy miały o czym rozmawiać, czy będziemy tylko patrzyły jedna na drugą i milczały.
Początkowo było odrobinę cicho, ale jak już zajęłyśmy miejsca w kawiarnio - księgarni Akcent, rozgadałyśmy się na dobre. Najwięcej głos zabierała Kasia, która mimo chorego gardła, okazała się bardzo otwartą osobą i ciągle nawijała :). Oczywiście pogadałyśmy m.in. o blogowaniu, wydawnictwach, Google+, szkole, kursie na prawo jazdy, podróżowaniu i najlepszych słodyczach, jakie można kupić za granicą :). Nie przedłużając, zapraszam na 2 zdjęcia, zrobione przez miłą panią z sąsiedniego stolika, która bardzo się cieszyła, że mogła być naszym fotografem :)
Udział wzięły:
Catalinka (catalinka.blogspot.com/) Kasia
Blueberry (siedmiogorogrod.blogspot.com) Zuzia
Gumciobook (mylittlelibrary-gumciobook.blogspot.com) Gabrysia
Santana (overtherainbow-podrugiejstronieksiazk.blogspot.com) Kinga
Amethyst/KaRo (przyjaciolkiksiazki.blogspot.com) Karolina
April (decode-books.blogspot.com) Klaudia
Myślę, że domyślicie się która to ja, ale możecie zgadywać :P. Delikatne zmęczenie na twarzy, bo na spotkanie przybyłam od razu ze szkoły, a na zajęciach były już zaliczenia.
Podsumowując, te 2 godzinki naszego przemiłego spotkania minęło nie wiadomo kiedy. Tyle tematów poruszonych, tyle wymienionych opinii, ale i tak dziewczyny najbardziej zapunktowały tym, że też je irytuje Kelsey z Klątwy tygrysa :D.
Jeżeli w Waszych miastach są organizowane takie spotkania, to postarajcie się na nie wpaść, bo to naprawdę fajna sprawa :). My z dziewczynami już się umówiłyśmy, że w wakacje organizujemy kolejne spotkanie :)
Haha bez przesady nie mówię wcale aż tak dużo! Ale obiecuję, że następnym razem nieco zamilknę i dam wam dojść do głosu :) Nawiasem mówiąc nie mogę się doczekać kolejnego spotkania. Trzeba koniecznie pomyśleć nad jakimś terminem :)
OdpowiedzUsuńAle te Twoje gadanie jest mega pozytywne :)
UsuńJa również chętnie się jeszcze spotkam :)
I jest relacja! Nareszcie się z Mery jej doczekałyśmy. :)
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie bardzo się udało. Cieszę się, że mogłyście się spotkać, porozmawiać. Pamiętaj, że my z Mery, wpadniemy tam do Was w wakacje. Szykujcie się już na nasze przybycie.
Ja już wiem, która dziewczyna to Ty! :)
I oby więcej takich spotkań, więcej.
Trzeba tylko ogarnąć, gdzie są te najbardziej znane miejsca Białegostoku...:p
UsuńDamy radę! Jesteśmy już przecież wprawione w odczytywaniu map. Miejmy tylko nadzieję, że plan Białegostoku nie będzie miał błędów :)
UsuńBiałystok trzeba koniecznie odwiedzić :)
UsuńAle zdjęcia to się podpisuje, kochanie! To że trzy osoby rozróżniam, to jeszcze wielkim sukcesem nie jest :p
OdpowiedzUsuńW każdym razie, widzę że było świetnie (chyba inaczej być nie mogło), a na następnym zjawiam się i ja, obowiązkowo.
PS. No, jestem z ciebie dumna. Chociaż mogło być jeszcze bardziej szczegółowo :p
Jeśli mnie pamięć nie zawiodła, to podpisy są z wyjątkiem mnie dobrze ustawione :)).
UsuńMery! Ja obiecałam, że Cię ściągnę w wakacje! Szykuj termin :D
UsuńZuzu, załatwione. Mówię wczoraj tacie, że jadę do ciebie. A on na to: jak chcesz, to jedź. :D
Usuńfajnie, że się udało! :D Z tego, co wiem spotkanie świętokrzyskich blogerów się kroi, mam nadzieję że dojdzie do skutku, bo zazdroszczę Ci niesamowicie!:P
OdpowiedzUsuńOby Wam się udało :)
UsuńZagadka, zagadka! Strzelam, że niebieska spódnica ;)
OdpowiedzUsuńSkąd taki wniosek? :P
UsuńSympatyczna inicjatywa, konkretna relacja i dobre fotki.
OdpowiedzUsuńOby ze spotkania na spotkanie było Was więcej no i żeby jacyś panowie dołączyli... :D
Zapraszamy Ciebie jakbyś był przejazdem :)
UsuńKto wie gdzie mnie nogi poniosą :) Może na kolejne Targi Książki pojawię sie w okolicy :)
UsuńJeśli się będziesz wybierał to informuj :)
UsuńDomyślam się, że było świetnie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie spędziłam czas :)
UsuńZazdroszczę takiego spotkania :) Mam nadzieję, że kiedyś coś podobnego będzie miało miejsce w Trójmieście...
OdpowiedzUsuń13 lipca br. w Sopocie spotkanie pod patronatem Literackiego Sopotu (wiem, że nie dotrę i już zazdroszczę :) )
UsuńZuziu, wyjdź sama z inicjatywą :P
UsuńHm...dobra, która to Ty?:)
OdpowiedzUsuńbo ciężko zgadywać. Dziewczyna w granatowej bluzce mi jakoś wpadła w oko, ale nie jestem pewna, która to Ty :)
po paznokciach też nie rozpoznam, bo marnie widać ;(
Paznokcie akurat nie były pomalowane :P
UsuńŻałuję, że nie było mnie tam... Mam nadzieję, że dowiem się, jeśli będziecie planować kolejne spotkanie.
OdpowiedzUsuńTak patrzę po Waszych twarzach i dochodzę do wniosku, że... chyba wszystkie jesteście młodziutkie? :) Sama we wrześniu skończę dopiero 22 lata, ale wyglądacie naprawdę bardzo młodo - czułabym się staro przy Was. :P
Powiadomienie na blogu było, zapraszam na forum na nakanapie.pl :)
UsuńJeśli masz 22 lata, to przynajmniej ja i Versatile nie jesteśmy takie młodziutkie, bo 20 i 19 lat :P
Wiem, powiadomienie widziałam, ale niestety termin nie pasował mi, gdyż teraz mam zbyt wiele na głowie - egzamin za egzaminem, a do tego pisanie jednej pracy i obrona drugiej... Oj, mimo wszystko młodziutko wyglądacie. ;-) Co prawda mi wszyscy mówią, że też młodo wyglądam, ale przy Was to już wątpię. :P
UsuńSą plany zorganizowania czegoś w wakacje, więc wtedy może Ci się uda dołączyć :)
UsuńObym też młodo wyglądała za 40 lat :P
W takim razie będę śledzić Wasze poczynania na blogach, bo nie posiadam konta na nakanapie.pl
UsuńPatrząc na moich rodziców, domniemam, że może i za te 40 lat będę wyglądała dobrze, przynajmniej jak na swój wiek. ;-)
Jeśli 22 lata to wiek słuszny to co ja mam powiedzieć? ;) Przy Was na zdjęciu wyglądałbym jak dziadek :D
UsuńA tak na poważnie to nieważne ile się ma ważne na ile się człowiek czuje (a każda kobieta jak wiadomo ma zawsze 18 lat, faceci mają gorzej choć podobno są jak wino im starsi tym lepsi [ale tu musiałbym zapytać żonę czy tak jest w rzeczywistości] :)
Kapitalna relacja i świetna inicjatywa. Tylko pozazdrościć Wam dziewczyny! :)
OdpowiedzUsuńTeż zorganizujcie sobie spotkanie :)
UsuńOch jakie Wy jesteście wszystkie młodziutkie. Dopiero teraz zauważyłam, że Sylwiuch napisała to samo:) Jednak jest to pierwsze co przyszło mi na myśl patrząc na zdjęcie. Cieszę się, że udało się Wam spotkać, i życzę żebyście jeszcze nie raz spędzały czas w swoim gronie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Na pewno się jeszcze spotkamy, bo żegnając się obiecałyśmy sobie, że musimy zaplanować kolejne :). A ja już nie taka młodziutka :D
UsuńTo co ja mam powiedzieć!!! Ja dopiero jestem stara:):)
Usuń