Tytuł: Zacisze 13
Autor: Olga Rudnicka
Wydawnictwo: Prószyński i S - ka
Liczba stron: 264
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/54449/zacisze-13
Czy obiło Wam się o uszy coś o Oldze Rudnickiej? Jeśli tak,
mam nadzieję że nie popełniliście takiego błędu jak ja i nie sklasyfikowaliście
jej jako czterdziestolatki piszącej powieści kryminalne połączone z
obyczajowymi. Moje zdziwienie było ogromne, gdy po sięgnięciu po "Zacisze
13" zobaczyłam, że autorka jest jeszcze bardzo młodą osobą. Do tej pory
znałam tylko "Natalii 5" (w styczniu ukaże się kontynuacja), które mi się spodobało, więc bez wahania
wzięłam z biblioteki obie części o przyjaciółkach mieszkających przy Zaciszu 13
i zaszyłam się w lekturze.
Marta jest rozwódką, ukrywającą się przed mężem w Śremie. Aneta
również jest po rozstaniu, ale powoli układa sobie życie z nauczycielem
matematyki, Tomkiem. Kobieta przeżywa problemy mieszkaniowe, więc wprowadza się
do Marty. W tym samym czasie odnajduje ona trupa, a drugiemu pomaga zejść ze
świata Aneta. Obie bohaterki mimowolnie stają się wspólniczkami i zastanawiają
się jak pozbyć się ciał. W międzyczasie okazuje się, że "ich faceci"
to gangsterzy, a im samym grozi niebezpieczeństwo.
Olga Rudnicka tak pokierowała akcją, że bohaterki coraz
bardziej pogrążają się w tarapaty zamiast się z nich wyplątywać. Marta i Aneta są jednak nieustraszonymi
nauczycielkami i dwa trupy w piwnicy nie
spędzają im snu z powiek. Oczywiście na głowę spadają im inne nieszczęścia:
były mąż Marty, jej nieobliczalna matka, tajemnicze rodzeństwo i
funkcjonariusze policji. Nasze bohaterki wpadają w całe zamieszanie po uszy i
ciężko jest im się z tego wywinąć. Ale za to czytelnik może się świetnie bawić
:).
Powieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Spodziewałam
się czegoś naprawdę dobrego, ale Olga Rudnicka mnie zachwyciła. Lekki język,
dobra fabuła, ciekawie skomponowana intryga i zaskakujący koniec. Wszystkie te
elementy składają się na zdecydowany sukces autorki. Mimo, że nie przepadam za
czarnym humorem Rudnicka bardzo dobrze go dawkowała, sprawiała że się śmiałam i
nie czułam się zniesmaczona. Czytałam fragmenty tekstu po kilka razy,
za każdym razem wybuchając śmiechem. Powieść czyta się błyskawicznie, głównie
ze względu na wartką akcję i przewagę dialogów nad opisami.
Muszę przyznać, że Olga Rudnicka ma fenomenalną wyobraźnię i
poczucie humoru. Coś, co w normalnych warunkach brzmi makabrycznie i
niesmacznie, w powieści przybiera zabawną formę. Rozmowy Anety i Marty o
"ich chłopakach" lub dotyczące kwestii budowlanych sprawiły, że cała sytuacja była dla mnie coraz
śmieszniejsza. Jeśli chcemy spojrzeć na bohaterów to akcja toczy się wokół
wspomnianych kobiet, reszta, mimo uczestniczenia w historii jest skrajnie różna
od nauczycielek. Nie znaczy to oczywiście, że są to postacie nudne. Nie może być nudy tam, gdzie do zbrodni miesza
się brak zmysłu budowlanego i wątek miłosny :).
Myślę, że ta powieść trafi do każdego czytelnika, zwłaszcza
do miłośników dobrej, czarnej komedii. Co do Olgi Rudnickiej to moim zdaniem jest
w czołówce młodych, zdolnych, polskich autorów. Druga część "Zacisza
13" już za mną, jeśli jesteście ciekawi jak potoczyły się dalsze losy
bohaterek to zapraszam na moją opinię :)
Moja ocena: 10/10
Powieść przeczytałam w ramach wyzwania