Autor: Alexandra Bracken
Liczba stron: 479
Wydawnictwo: Otwarte
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
Są książki, po których przeczytaniu są we mnie takie emocje, że mimo późnej godziny mam ochotę usiąść i na gorąco spisać swoje wrażenia. Zdarzają się też takie, które muszą poleżeć przynajmniej tydzień, a ja w tym czasie zerknę na nie, przekartkuję, zastanowię się nad tym, co tak naprawdę we mnie wywołała: zainteresowanie, czy raczej przeczytałam ją, bo nie zostawiam książek bez zapoznania się z nimi od pierwszej do ostatniej strony? Takie właśnie mieszane uczucia miałam w stosunku do kontynuacji "Mrocznych umysłów" czyli książki, którą poznałam w kwietniu, a z moją opinią możecie zapoznać się TUTAJ.
Autorka wprowadziła do powieści kilka nowych postaci, spychając tymczasowo na dalszy plan bohaterów z pierwszego tomu. Ruby musi zmierzyć się z nową sytuacją, swoim pobytem w Lidze Dzieci, gdzie jej umiejętności Pomarańczowej są dosyć mocno wykorzystywane. Na jej drodze staje Cole, starszy brat jej ukochanego, Liama. Chłopak powierza jej misję, która może zaważyć na dalszych losach wszystkich nastolatków. Jude, podopieczny Ruby, wraz ze swoją Liderką opuszczają Ligę, ale ich śladem zaczyna podążać Vida, czyli dziewczyna o naprawdę niezłym charakterku. Bohaterowie wpadają w mnóstwo niebezpiecznych sytuacji, a na ich drodze staje łowca...
Czytałam naprawdę mnóstwo opinii o tej książce i znaczna większość jest zachwycona. Dla mnie ta książka jest niestety, ale mocno przeciętna. Tak jak w przypadku pierwszej części miała nierówne fragmenty: jedne nudziły tak, że niemal zmuszałam się, żeby przez nie przebrnąć, inne, z końcówką na czele nie dały mi się od siebie oderwać. Środkowe tomy czasami mają to do siebie, że mało się w nich dzieje, tylko odrobinkę zdradzają tajemnice i niejasności z tomu pierwszego. Dopiero ostatnia część ma być bombą, która całkowicie niszczy to, co wszyscy sobie założyli, zupełnie inaczej zostają rozwikłane przeróżne zagadki.
Podsumowując: Książka jest na średnim poziomie, wypada słabiej niż "Mroczne umysły", ale jeżeli czytaliście pierwszą część i jesteście ciekawi co u naszych bohaterów, to ta lektura, a raczej akcja od 1/3 książki na pewno odpowie Wam na kilka pytań. Nie żałuję, że ją przeczytałam, ale mocno mnie zawiodła.
Moja ocena: 4/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
A ja ciągle od znajomych słyszę, że to jest taaakie wspaniałe. Chociaż one prawdopodobnie nie znają tylu powieści, co ja. Po Twojej recenzji widzę, że dobrze zrobiłam trzymając dystans. :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że część pierwsza była bardzo nierówna i oceniłam ją raczej średnio. Obawiam się, że skoro kontynuacja wypada gorzej, kompletnie mnie nie zachwyci...
OdpowiedzUsuńOj słabo :( szkoda czasu :)
OdpowiedzUsuńKurcze, szkoda, że słabiej wypada, b o był potencjał!
OdpowiedzUsuńOk, zacznę jej unikać. :P
OdpowiedzUsuńA ja zobaczę, co będę sądziła, po przeczytaniu Mrocznych Umysłów. Trochę mi się kojarzą z GONE
OdpowiedzUsuń