Autor: Andrzej Te
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 332
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/
"Freelancer" to powieść, do której zachęca już sama okładka. Jest niestandardowa, inna niż wszystkie, przyciągająca uwagę. Grafika i kolorystyka intrygują, każą przemyśleć co może być treścią, skoro strona wizualna jest taka ciekawa. Najlepiej sięgnąć po "Freelancera" i się przekonać :).
Powieść jest zapisem życia Iksa Igreka, zaczynając od czasów, w których był jeszcze nastolatkiem i spędzał wakacje w hiszpańskim Lloret de Mar. Bohater wspomina narkotykowe i alkoholowe akcje, nielegalne przygody z rozprowadzaniem narkotyków i swoje wejście w dorosłość. Autor kreśli obraz dzieci lat 80., któremu chyba nie brakuje realizmu. Bardzo łatwo będzie nastolatkom zrozumieć poszczególnych bohaterów, gdyż przeżywali oni problemy, które pewnym grupom społecznym nie są obce. "Freelancer" to nie tylko przeszłość, to także teraźniejszość. Iks ma ponad 30 lat i właśnie udaje się na przymusowe bezrobocie. Zaczyna analizować swoje życie i wpada na w jego mniemaniu genialny pomysł - odkryć co kryje się pod fundacją "Stresencja".
Jak odebrałam "Freelancera"? Nie była to dla mnie do końca powieść filozoficzna, chociaż muszę przyznać, że kilka takich elementów wystąpiło. Bohater snuje refleksje, zastanawia się nad sensem życia i pracy. Boi się, że wpadnie w pewien schemat. Schemat, który pochłonął już setki istnień przed nim i uczynił ich życie ciągiem powtarzających się wydarzeń, bez nadziei na zmiany.
W powieści nie brakuje wulgaryzmów, ale jest to związane z realizmem występującym w historiach Iksa Igreka. Dresiarze, dilerzy narkotyków, członkowie początkującego gangu przestępczego w swoich wypowiedziach używają niecenzuralnych słów, ale absolutnie nie jest to przesadzone.
Andrzej Te zawarł w swojej powieści sporo rewelacyjnych stwierdzeń, rozważań co to jest "freelance" i kilka intrygujących grafik. W konsekwencji wyszła spójna, interesująca całość, którą Wam polecam :)
Moja ocena: 7/10
Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę
Powieść przeczytałam w ramach wyzwania
Rzeczywiście okładka przyciąga, bo jest taka... inna :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :). Niby nie ocenia się książki po okładce, ale "Freelancer" za swoją inność ma u mnie plusa :)
UsuńTym razem... nie moja literatura :)
OdpowiedzUsuńNiedługo będzie coś dla Ciebie :)
UsuńGenialna okładka, a bohater jest chyba uosobieniem wielu postaci, które realnie stąpają po świecie ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest z pewnością nietypowa i wyróżnia się na tle innych. Gdybym zobaczyła ją w księgarni zwróciłaby moją uwagę. "Freelancer" wygląda na powieść nieszablonową. Interesuje mnie główny bohater. Iks Igrek, a więc jakby każdy i zarazem nikt.
OdpowiedzUsuńNo napewno taka okładka przyciągnie uwagę, jak już się weźmie do ręki i zacznie czytać opis, to zachęca jeszcze bardziej :)
Usuń