Autor: Anne Bronte
Liczba stron: 232
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
Stali czytelnicy bloga mogli już zauważyć moją ostatnią fascynację siostrami Bronte. Dzisiaj chcę Wam przedstawić pozycję co prawda słabszą niż "Jane Eyre. Autobiografia" i "Lokatorka Wildfell Hall" ale nadal godną uwagi. Panie i panowie, poznajcie losy Agnes Grey :)
Nad rodziną Agnes zaczyna wisieć widmo nędzy. Dziewczyna, która dopiero zaczęła wkraczać w dorosłość postanawia zostać guwernantką i zająć się nauką i wychowaniem cudzych dzieci. Niestety, nie wszystko jest takie proste, jak się dziewczynie początkowo wydaje. Pracodawcy wymagają od niej dobrego wychowania dzieci, podczas gdy sami pokazują potomkom złe wzorce. Brak kary, pobłażliwość stosowana przez rodziców sprawia, że Agnes chce poszukać innego domu. Tam również sytuacja nie jest lepsza, ale dziewczyna poznaje pewnego duchownego, do którego szybko zaczyna czuć coś więcej niż sympatię. Czy Agnes znajdzie odwzajemnioną miłość? A może uczennica odbije jej ukochanego?
Historia przedstawiona przez Anne Bronte jest oparta na jej prawdziwych doświadczeniach. Młode dziewczyny często zostawały guwernantkami, bo był to dla nich i dla ich poziomu społecznego jedyny godny zawód. Agnes stawia czoła niepowodzeniom, jest silna i zdeterminowana, aby móc zarobić pieniądze i wspomóc rodzinę. Jednocześnie bohaterka jest bardzo samotna, szuka przyjacielskiej duszy, której mogłaby się zwierzyć ze wszystkich zmartwień i problemów. Potrzebuje kogoś, na kogo ramieniu mogłaby się wypłakać i doznać pocieszenia. Na szczęście nawet dla naszej bohaterki kiedyś zaświeci słońce :)
"Agnes Grey" to książka dla tych, którzy lubią piękny styl sióstr Bronte, opisy XIX - wiecznej Anglii, specyficzny klimat, który towarzyszy przedstawionej historii. Nie ma co prawda wartkiej akcji i mrożących krew w żyłach wydarzeń, ale fanom dobrej literatury obyczajowej powinna ta książka przypaść do gustu. Ja Wam ją bardzo polecam :)
Moja ocena: 7/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
z chęcią po nią sięgnę : ).
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńPrzyjemna, choć widać, że debiut, znacznie słabsza od Lokatorki Wildfell Hall:)
OdpowiedzUsuńJest słabsza od "Lokatorki", ale nie oznacza to, że jest słaba :)
UsuńSiostry Bronte uwielbiam, więc i tę książkę bardzo chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńUwielbiam "Wichrowe wzgórza", mimo że w sumie rzadko po takie lektury sięgam. One jednak mnie oczarowały, jeżeli Anne pisze równie dobrze, co jej siostra to w sumie może powinnam sięgnąć po twórczość jej i Charlotte.
OdpowiedzUsuńZ książek Anne polecam "Lokatorkę Wildfell Hall", a najlepszą książką Charlotte jest oczywiście "Jane Eyre" :)
UsuńZ chęcią się zapoznam- jak znajdę czas :)
OdpowiedzUsuńZnalezienie czasu jest zawsze najtrudniejsze :)
Usuńmam w planach poznanie tej książki, ale niestety bardzo odległych planach :(
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że nie da się ich wszystkich poznać na raz :)
UsuńRównież pisałam recenzję tej książki na swoim blogu, miałam pewne zastrzeżenia, ale ogólnie na plus. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo cóż, debiuty często mają niedociągnięcia ;]
UsuńMam u siebie, więc na pewno przeczytam. Cieszę się, że Ci się podobała, bo jak dotąd spotykałam raczej średnie opinie o tej książce.
OdpowiedzUsuńW porównaniu z innymi książkami Bronte jest średnia, ale ogólna ocena jest bardzo dobra :)
UsuńMyślę, że bardzo by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńMusisz się o tym przekonać :)
UsuńBardzo chcę przeczytać od kiedy zakochałam się w Jane Eyre :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Jane :)
UsuńBardzo lubię wszystko od sióstr Bronte :) Tej książki jeszcze nie czytałam, ale mam ją na liście Must have! :) Ogólnie lubię też temat guwernantek, w sumie nie wiem czemu... ale lubię ;)
OdpowiedzUsuńNo u sióstr Bronte guwernantki to popularny temat :). Wszystkie 3 bardzo lubię, aż szkoda, że nie pisały więcej :)
UsuńCzeka na moje półce :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
UsuńPrzez Ciebie również zainteresowałam się siostrami Bronte, jednak na razie nie wpadła w moje ręce żadna ich książka. Chciałabym zacząć od swoją przygodę od "Jane...". Jeśli mi się spodoba, pewnie i "Agnes..." znajdzie się na liście :-)
OdpowiedzUsuń