środa, 3 października 2012

Elin Hilderbrand - Srebrna dziewczyna

Tytuł: Srebrna dziewczyna
Autor: Elin Hilderbrand
Wydawnictwo: Świat książki
Liczba stron: 460
"Wczoraj beztroskie życie i suknie od Diora, dziś szykany i strach"

Sięgając po "Srebrną dziewczynę" spodziewałam się babskiego czytadła z happy endem w tle. Myślałam że będzie to klasyczna historia typu: "małżeństwo się rozstaje, ona poznaje jakiegoś mężczyznę, układa sobie z nim życie, ale kłócą się, wydaje się że to koniec, ale na ostatnich kartach książki jednak się schodzą i żyją długo i szczęśliwie" :). Tak mi się wydawało, ale pomyliłam się co do oceny tej powieści już od samego początku.

Meredith Delinn w jednym dniu traci wszystko. Okazuje się, że jej mąż oszukał mnóstwo ludzi na ogromną skalę, a ona i jej syn oskarżeni są o współudział. Kobieta postanawia schronić się u swojej dawnej przyjaciółki Connie. Obie kobiety są po przejściach, gdyż Connie straciła męża i nie ma wiadomości od córki, która się od niej odsunęła. Między przyjaciółkami powoli zaczyna odbudowywać się dawne zaufanie i wzorcowe relacje. Meredith musi nauczyć się na nowo żyć, bez luksusów, w ciągłym strachu, gdyż ludzie, którzy powierzyli Delinnowi majątek życia próbują się na niej zemścić za niepowodzenia. Kobieta boi się wyjść z domu, ponieważ grozi to  linczem ze strony mieszkańców wyspy Nantucket. Czy pięćdziesięciolatka będzie potrafiła uwolnić się od dręczących ją wspomnień? Czy ułoży sobie życie bez męża?

Książka jest trochę takim typowym romansidłem, ale raczej opartym głównie na wspomnieniach głównej bohaterki. Meredith analizuje wszystkie sytuacje na przestrzeni 30 - letniego małżeństwa, które w jakiś sposób zdradzałyby to, że jej Freddy planuje oszustwo na taką skalę. Razem z panią Delinn wracamy do jej lat młodości, do pierwszej miłości i wspomnień najpiękniejszych chwil spędzonych z ojcem. Bohaterka bardzo często przeżywa załamania, boi się ludzi, tego co będzie w przyszłości. Jej zagubienie się pogłębia w momencie, kiedy uświadamia sobie, że pomocną dłoń może do niej wyciągnąć tylko Connie - przyjaciółka, z którą kilka lat wcześniej mocno się pokłóciła. Powieść spełnia w pewnym sensie funkcję dydaktyczną - uczy nas, że najważniejszą wartością w życiu jest prawdziwa przyjaźń, ale nie ta oparta na zależnościach finansowym tylko na szczerym, bezgranicznym oddaniu.

Gdy czytałam książkę to nurtowało mnie często pytanie: czy obraz przedstawionych bohaterów odpowiada ich wiekowi? Nadal należę do pokolenia poniżej dwudziestego roku życia, więc mogę się nie znać na rozrywkach ludzi starszych ode mnie o trzy dekady, ale dla mnie były to postacie trochę przerysowane, za bardzo "młodzieżowe".

Książka ma ponad 450 stron, więc zdecydowanie nie jest to lektura na jeden wieczór. Czyta się ją jednak przyjemnie i lekko, ale nie jest to powieść, która zasługiwałaby na miano powieści roku czy inny supertytuł. Ot, niezobowiązująca pozycja, czasozabijacz na wakacje.

Co do oprawy, wydania i korekty nie mam zarzutów. Okładka miła dla oka, bardzo lubię taką "dużą wodę" :). Na szczęście wydawnictwo nie bawiło się z tytułem i przetłumaczony został jak najbardziej oryginalny, nie został nadany jakiś zupełnie niepasujący do treści.

Podsumowanie i ocena jest trudna, gdyż jeśli spodziewamy się książki ambitnej to ta taka nie będzie. Jeśli jednak chcemy zapoznać się z czymś, co nie zapadnie w pamięć, nie jest absorbujące i da trochę rozrywki podczas nudnego wieczoru to może śmiało po nią sięgnąć.

Moja ocena: 6/10

Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki


Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę

12 komentarzy:

  1. Mimo wszystko ocena wysoka. Teraz mam sporo ksiązek do czytania, ale wpisuję na listę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterowie trochę przerysowani, ale całokształt całkiem w porządku był, dlatego taka ocena :)

      Usuń
  2. Może być ciekawa, chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W najbliższym czasie będzie u mnie jeszcze kilka romansideł takich, ale do przeczytania tego również zachęcam :P

      Usuń
  3. a okładka rzeczywiście fascynująca:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna okładka zupełnie nie zapowiada tak ciekawej treści. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wybrzydzam dzisiaj okropnie, ale i ta książka do mnie nie przemawia. Okładka jest przepięknie wakacyjna, ale fabuła nie dla mnie, a przynajmniej nie na jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy musi wszystko lubić, ja czasami też nie mam humoru na niektóre książki :)

      Usuń
  6. Podpisuję się pod tym, co napisała wyżej Bezrobotna. :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się