czwartek, 3 października 2013

Eve Edwards - Alchemia miłości

Tytuł: Alchemia miłości
Autor: Eve Edwards
Liczba stron: 383
Wydawnictwo: Egmont
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/




Dzisiaj chcę Wam zaprezentować książkę, która podbiła moje serce, zachwyciła, wciągnęła i bez wahania sięgnę po jej kontynuację, która podobno ma zostać wydana jeszcze w tym roku :). Zdecydowanie zostałam przez autorkę przekonana do sięgania po inne powieści historyczne.

Ellie poznajemy w momencie, w którym za przyczyną swojego ojca alchemika zostaje wraz z nim wyrzucona z dworu rodu Lacey. Will, młody hrabia chce się pozbyć alchemika, który zrujnował jego rodzinę. Po kilku latach losy Ellie i Willa znowu się splatają. Hrabia wyrusza na dwór Elżbiety I w poszukiwaniu posażnej panny, której majątek pomoże mu w przywróceniu rodzinie świetności, a dziewczyna przebywa na dworze wraz z ojcem, który wśród bogatych panów chce znaleźć sponsora dla alchemicznych badań. Will zaczyna pałać do Ellie ogromną sympatią, którą osłabia ujawnienie, że jej ojciec przyczynił się do upadku hrabiego. Sprawę komplikuje też fakt, że Will musi ożenić się z bogatą panną, Jane. Ona i jej brat stanowią ciekawą parę przeciwieństw, a sama Jane zaprzyjaźnia się z Ellie. MAŁY SPOILER!Hrabia kocha Ellie, ale rozsądek podpowiada małżeństwo z Jane. Brat Jane - Henry chce uczynić z Ellie swoją kochankę. Jane nie chce stanąć przyjaciółce na drodze do szczęścia, ale trwają przygotowania do ślubu. Dodatkowo jej serce jest skierowane ku innemu... 

Jak widzicie, w książce pojawia się prawdziwe zamieszanie, gdyż jedni drugim stoją na drodze do szczęśliwego małżeństwa. Nie każdy może pozwolić sobie na prawdziwą miłość, gdyż obowiązki spoczywające na najstarszym dziedzicu są jednoznaczne: musi podnieść ród z nędzy. Oprócz roszad miłosnych mamy też kilku intrygantów, którzy chcą ugrać dla siebie jak najwięcej.  

Autorka w sposób rewelacyjny opisała realia XVI - wiecznego kraju. Momentalnie mogłam cofnąć się o te kilka wieków, oczami wyobraźni zobaczyć piękne suknie, kryzy, stroje i możnych, i służących. Wszystko było tak przedstawione, że wręcz czuło się ten niesamowity klimat. Za to autorce należy się ogromne uznanie, zwłaszcza że chyba (jeśli ktoś znalazł inną informację to proszę mi dać znać) jest to debiutantka. Potrafiła opisać wydarzenia w taki sposób, że książkę czyta się błyskawicznie i wręcz czuje niedosyt, że to już koniec. 

"Alchemia miłości" jest piękną historią miłosną. Ktoś może powiedzieć, że banalna i przewidywalna. Rzeczywiście, nie ma w niej nieoczekiwanych zwrotów akcji, ale uczucie łączące bohaterów jest takie urocze i napełniło mnie optymizmem, którego o tej porze roku często mi brakuje. Jeszcze teraz miło wspominam tę książkę i wiem, że awansuje na moje ulubione "romansidło". 

"Alchemia miłości" to książka dla każdego, kto chce odbyć świetną literacką podróż w czasie, poznać historię wyjątkowej miłości i spotkać świetnych bohaterów, którzy zapadają w pamięć. Ze swojej strony ogromnie polecam!

Moja ocena: 9,5/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki


Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

11 komentarzy:

  1. Czytałam i choć aż tak zachwycona nie jestem to również nie mogę się doczekać kontynuacji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę ją koniecznie dopisać do swojej listy "must read" - niesamowicie podoba mi się fabuła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję się bardzo zachęcona do tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam epokę elżbietańską, a taka recenzja bardzo zachęca. Jakoś mi umknęła ta książka w zapowiedziach Egmontu i wybrałam inne..

    OdpowiedzUsuń
  5. książka nie jest zbytnio w moich klimatach i przy wyborze z niej zrezygnowałam - nie wiem czy się kiedyś skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi mocno interesująco. Zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam już o tej książce i... bardzo jej pragnę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo tak pozytywnego wrażenia jakie na Tobie wywarła, mnie osobiście do niej nie ciągnie. Ale nie wykluczam,że kiedyś się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, bałam się, że to jakaś słabizna będzie, a tu takie pozytywy! Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się tytuł :-) Królewskie dwory to moje klimaty, więc chętnie sięgnę :-)
    W czasie, kiedy czytam głównie kryminały i fantastykę, przyda się jakiś romans na rozgrzanie w jesienny wieczór :-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się