Autor: Heather Graham
Liczba stron: 331
Wydawnictwo: G+J
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/
Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o książce, która wzbudziła we mnie bardzo mieszane uczucia. Mimo, że autorka debiutantką już nie jest to dopiero odkryłam jej powieści. Jakiś czas temu zauważyłam te nazwisko, a teraz postanowiłam zapoznać się z nią od intrygującego tytułu czyli "Niewidzialne".
Heather Graham snuje opowieść o śledczych, których zadaniem jest odnaleźć zabójcę kilku kobiet. Pozornie ofiary nie łączy nic szczególnego, ale Kelsey i Logan, nasi główni bohaterowie mają specjalny dar - potrafią porozumiewać się z duchami. Specjalna ekipa ma nadzieję dzięki nim odnaleźć mordercę i zapobiec dalszym ofiarom. Okazuje się, że wszystko łączy się ze sprawą sprzed lat, podczas której zaginął drogocenny brylant. Duch kobiety, która ukryła brylant pojawia się w pokoju hotelowym, w którym została zamordowana. Kelsey, korzystając z okazji, że jej przyjaciółka jest właścicielką postanawia w nim zamieszkać i porozumieć się z duchem zmarłej Rose.
Niestety, bardzo długo wciągałam się w tę książkę. Nie wiem czy to ja tak ostatnio mam, ale wybitnie widać, że początki są gorsze, a im dalej, tym na szczęście jest lepiej. Później autorka bardzo dobrze poprowadziła akcję, która momentami zaskakuje i raczej pierwszy raz spotkałam się z tego typu fabułą, co jest plusem dla całej opowieści.
Minusem są również bardzo wyidealizowani bohaterowie, wręcz momentami sztuczni. Są przedstawieni jako ludzie bez skazy i w 100% profesjonalni. Kelsey i Logan szybko zaczyna łączyć bliskie uczucie. Oczywiście, również jest to idealna więź, ale akurat takie wątki miłosne lubię, więc nie krytykuję wplecenia romansu w kryminał.
Ogólnie rzecz biorąc książka jest dobra, chociaż zaliczyła słaby początek. Jeżeli przebrniecie to polecam :).
Moja ocena: 6/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
To, że ciężko jest się wczuć w początek to jeszcze jakoś zniosę. Ale to, że stworzono zbyt idealnych bohaterów, którzy nie mają wad, a przynajmniej nie są one aż tak widoczne to mnie odrzuca. Lubię realizm w powieściach, nawet tych fikcyjnych. Bajek naczytałam się wiele w dzieciństwie ;)
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu poczytać coś tej autorki i faktycznie ma ona super-bohaterów.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać tej autorki. Trudne początki... heh, zdarzają się nawet najlepszym ;)
OdpowiedzUsuńAutorkę znam, choć nie należy do moich ulubionych. Co do samej książki chyba podziękuję- wątek duchów i idealni bohaterowie mnie nie przekonują
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie swą recenzją. Jak trafię z pewnością przeczytam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGraham ma różne książki, jedne super wciągają od razu inne do niczego. Bardzo nierówna autorka.
OdpowiedzUsuńPomyślę nad nią :)
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł, ale jak tak czytałam Twoją recenzję to przyznam, że chęc do czytania tej pozycji jakoś mnie nie naszła. Bywam idealistką, ale taki brak realizmu bohaterów skutecznie mnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńJa tam bardzo chętnie przeczytam :-) Już się do mnie uśmiechała w empiku
OdpowiedzUsuńTroszkę zrażają ci wyidealizowani bohaterowie, ale może jakoś przez to przebrnę i inne walory książki to troszeczkę zamaskują