poniedziałek, 28 października 2013

Juliet Grey - Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu

Tytuł: Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu
Autor: Juliet Grey
Liczba stron: 389
Wydawnictwo: Bukowy Las
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/



Juliet Grey postanowiła stworzyć coś wyjątkowego. W formie powieści przedstawia czytelnikom historię Marii Antoniny, jednej z najbardziej znienawidzonych królowych na tronie Francji. Bazując na źródłach historycznych odtwarza drogę do zguby austriackiej księżniczki.

Pierwszy tom trylogii skupia się na aranżacji małżeństwa Marii Antoniny z francuskim następcą tronu. Oboje z mężem byli sobie nieznani aż do dnia zaślubin, wszelkie pertraktacje odbywały się za pośrednictwem wysłanników monarchów. Głównym zadaniem tego małżeństwa było umocnienie sojuszu pomiędzy Francją i Austrią, a także spłodzenie następcy tronu. Maria Antonina jest szkolona w wielu dziedzinach, otrzymuje lekcje z etykiety, a zmianom ulega również jej wygląd. Wszystko musi być perfekcyjne, bo od tego zależy przyszłość sojuszu. Małżeństwo Marii Antoniny i Ludwika przez długi czas nie zostaje skonsumowane,co wzbudza drwiny w mieszkańcach Wersalu, a także w członkach rodziny delfina. Wpływ na przyszłą królową chce wywierać wiele osób, każdy z nich (na czele z matką, cesarzową Marią Teresą) chce dyktować jej decyzje oraz ugrać dla siebie jak najwięcej korzyści. 

Początkowo Maria Antonina, jako delfina jest osobą kochaną przez poddanych. Wszędzie jest witana z radością, co osładza dziewczynie rozłąkę z ojczystym krajem. Konflikt z metresą papy króla i wrogość guwernera Ludwika do Marii Antoniny stają się pierwszymi ogniwami do pogorszenia stosunków w Wersalu. Coraz więcej osób zaczyna pałać do austriaczki nienawiścią, a ona sama zaczyna się czuć coraz bardziej zagubiona.

Juliet Grey przybliża nam postać Marii Antoniny mieszając prawdę historyczną ze swoją swobodną interpretacją. Przenosi w czasie pewne wydarzenia, dzięki czemu akcja zachowuje spójność i sens. Główna bohaterka jest mistrzowsko wykreowana, każdy szczegół jej zachowania, każda decyzja jest oparta o jakieś doświadczenia życiowe i uwarunkowana słabą psychiką dziewczyny. Dzięki jednoczesnej roli narratorki możemy poznać myśli, emocje i obawy przyszłej królowej. Śledzimy jej losy i od razu oceniamy, czasami pochwalając, a innym razem negując jej decyzje i zachowania. 

Autorce udało się przenieść czytelnika duszą i myślami do Wersalu i pokazać skrajności i sprzeczności jakimi kierowali się bohaterowie. Wszystko jest dobrze skomponowane w ciekawą fabułę, w której nie ma miejsca na niejasności czy nudę. Po przeczytaniu należy niezwłocznie sięgnąć po tom drugi, który jest równie świetny jak pierwszy :)

Moja ocena: 7,5/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki


Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

18 komentarzy:

  1. Sądzę, że się chętnie na lekturę tej książki skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hm, nie powinno być: OBOJE z mężem? :P Obaj mi sugeruje jakiś homoseksualny związek :D
    Obie części mi się marzą i zamierzam sobie je zażyczyć w grudniu na urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ciekawie się zapowiada, ciekawie. Może kiedyś będę miała okazje po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś widziałam film o Marii Antoninie i ta postać mnie zaciekawiła. Z chęcią sięgnę po tą lekturę, zważywszy, że ma pochlebną recenzję i ostatnio moją fascynację książkami historycznymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę koniecznie zobaczyć film i skonfrontować z wizją pani Grey :)

      Usuń
  5. Zabieram się za przeczytanie czegoś o Marii Antoninie i myślę że będzie to dobry początek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie doradzę czy najlepszy, bo to moja pierwsza pozycja o Marii Antoninie, ale mogę śmiało stwierdzić, że kontynuacja trzyma świetny poziom, więc jeśli chcesz coś bardziej rozbudowanego to polecam :)

      Usuń
  6. Brzmi interesująco. Kto wie może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie książki, ale na widok okładki znowu się zastanowiłam, co za ludzie je projektują. Typografia amatorska do bólu - nie wiem, ile krojów czcionki tam jest, a na okładce powinny być maksimum dwa... Dwa czytelne, żeby z daleko dało się odczytać tytuł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podtytuł drugiej części czyli "W Wersalu i Petit Trianon" sprawił mi niemały problem, musiałam dłużej rozkminiać co jest napisane na okładce. Dzięki za zwrócenie uwagi z tymi czcionkami, teraz patrzę, że rzeczywiście jest ich kilka ;]

      Usuń
  8. jest na mojej liście do zakupienia, skoro książki Grogory mnie wciągają to może i ta ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna jest ta książka!
    A teraz przez Ciebie mam ochotę nie tylko ją przeczytać, ale kupić, żeby sobie ładnie stała na półce :-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się