czwartek, 31 października 2013

Podsumowanie października

18 podsumowanie miesiąca czas zacząć :)

W październiku przeczytałam:

1. Heather Graham - Niewidzialne - 331 str. recenzja
2. Charlotte Bronte - Shirley - 633 str. recenzja
3. Ewa Nowak - Drugi - 291 str. recenzja
4. Ewa Nowak - Drzazga - 332 str. recenzja
5. Eve Edwards - Alchemia miłości - 383 str. recenzja
6. Samanta Shannon - Czas żniw - 513 str. recenzja
7. Edward Łysiak - Kresowa opowieść. Michał - 384 str. recenzja
8. Juliet Grey - Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu - 389 str. recenzja
9. Juliet Grey - Maria Antonina. W Wersalu i Petit Trianon - 384 str.
10. Michael Hesemann - Ciemne postacie w historii Kościoła - 336 str. recenzja
11. Krzysztof Bielecki - I nagle wszystko się kończy - 299 str. recenzja
12. John Green - Szukając Alaski - 317 str. recenzja
13. C.S.Lewis - Mroczna wieża - 266 str.
14. O. Lech Dorobczyński - Praktykujący, ale czy... wierzący? - 122 str. recenzja
15. Clint Hill, Lisa McCubbin - Pani Kennedy i ja - 406 str. recenzja

W październiku przeczytałam 5386 stron czyli 174 strony dziennie. 

Najlepsza książka miesiąca: musiałabym wypisać tutaj połowę pozycji, ale na szczególną uwagę zasługują "Szukając Alaski" i "Pani Kennedy i ja". Chyba jeszcze nigdy rywalizacja nie była tak zacięta :P
Najgorsza książka miesiąca: wśród tych 15 nie znalazła się ani jedna, o której mogłabym napisać, że jest zła :)

W tym miesiącu było mnie mało na moim blogu, na Wasze prawie nie zaglądałam z braku czasu. Obiecuję poprawę :). 

Na listopad i kolejne miesiące planuję coś, jeszcze nie wiem jaki konkretnie przybierze kształt, ale mam nadzieję, że fajny :)

Jak Wam udał się miesiąc? Jeżeli robicie podsumowania, to proszę o wklejanie linków :)

10 komentarzy:

  1. Ty tu nie wkręcaj, że z braku czasu, bo ilość przeczytanych książek mówi sama za siebie :P Nie chciało Ci się, ot co!
    Książek Juliet Grey zazdroszczę chyba najbardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszy mnie niezmiernie Twój owocny miesiąc. Przynajmniej miałam co czytać. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał, bardzo owocny miesiąc. Mój był zupełnie inny, nawet nie warto robić podsumowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurde jaki wynik, ja nawet 1/3 tego co Ty nie przeczytałam... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. 15 książek? Brawo, świetny wynik!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję wyniku. U mnie nie jest tak dobrze z liczbą przeczytanych książek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałaś baaaardzo dużo w październiku! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie dobierasz lektury, żadnej porażki :) Wynik świetny.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Shirley", "Szukając Alaski" i "Mroczna wieża" nam się powtarza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja znowu postanowiłam zrobić podsumowanie dwumiesięczne :-) Muszę się trochę ogarnąć, bo książki owszem czytam, ale za mało recenzji pojawia się na blogu
    A Twój wynik świetny! Tylko pozazdrościć :-)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się