sobota, 5 kwietnia 2014

Helen Fielding - Bridget Jones. W pogoni za rozumem

Tytuł: Bridget Jones. W pogoni za rozumem
Autor: Helen Fielding
Liczba stron: 445
Wydawnictwo: Zysk i S - ka
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl


"Bridget Jones. W pogoni za rozumem" to kontynuacja losów zwariowanej Bridget. W tej części znowu jest sympatycznie, jest wesoło, pocieszacz leje się strumieniami, a waga nie chce spaść w dół. Poznajcie kolejny rok z życia singielki 30+ :)

Bridget, związana szczęśliwie z Markiem nie ma powodów do narzekań. Wszystko zmienia się z chwilą, gdy przez głupią sprzeczkę ich stosunki się rozluźniają, a panem Darcym zajmuje się znajoma Bridget - Rebecca, która za wszelką cenę chce go usidlić. Jones zmaga się z pracą, złośliwym szefem, problemami rodziców i budowlańcem, który zostawił jej ogromną dziurę w ścianie. Bohaterka wpakowuje się w naprawdę gigantyczne problemy. Wskutek wakacyjnej znajomości zostaje wrobiona w handel narkotykami i zamknięta w tajlandzkim więzieniu. Bridget nawet w takiej sytuacji nie traci hartu ducha i to, co początkowo było problemem, staje się drogą do szczęścia. Swoje szczęście znajdzie również Shazer, która planuje dołączyć do grona mężatek. 

Bridget Jones pokazuje, że zachowania, które nas spotykają są jak najbardziej normalne i ludzkie. Analizowanie randek z przyjaciółmi, bezsensowne odliczanie minut i godzin w wyczekiwaniu na telefon od tego, który łamie serce, ale i tak jest właśnie TYM JEDYNYM. Bridget miewa szalone pomysły, ogromnego pecha i szczególną zdolność do wpadek w momentach, w których powinna być perfekcyjna. 

Ta część jest odrobinkę słabsza niż początek historii Bridget. Było kilka przenudzonych fragmentów, chociaż nie wiem, czy nie ma to związku z tym, że znałam ją niemal na pamięć. Jednak jeżeli spodobały Wam się losy Bridget to ta pozycja jest dla Was obowiązkowa :)

Moja ocena: 6,5/10

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki


Fakt ten nie wpływa na moją ocenę

4 komentarze:

  1. I tak chciałabym przeczytać :)
    Przekonać się, jakaś ta książka jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bridget jest wszędzie :D
    Nawet jedna z naszych pacjentek w szpitalu podczytawała ją sobie, ale nie zwróciłam uwagi, którą część :)
    Muszę przyznać, że podobają mi się te okładki

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że druga część nie dorównuje pierwszej, choć i tak jestem jej ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się