środa, 1 maja 2013

Stephan Talty - Ucieczka z krainy wiecznego śniegu

Tytuł: Ucieczka z krainy wiecznego śniegu
Autor: Stephan Talty
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 298
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/


"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu" to opowieść o ucieczce Dalajlamy XIV z Tybetu do Indii. Od jej powodzenia zależała przyszłość buddyzmu. Poznajcie historię mnicha, który stał się symbolem wolności. 

Dalajlama został wybrany na swoje stanowisko już we wczesnym dzieciństwie. Po śmierci Dalajlamy XIII rozpoczęły się poszukiwania jego nowego wcielenia. Rozpoznano je w małym chłopcu, który poddany testowi wybrał przedmioty należące do poprzednika. Przywódca duchowy Tybetańczyków miał stosunkowo lekkie życie, nie zaznał bólu fizycznego i zła. Nawet mimo krnąbrności ucznia, jego nauczyciele nie mogli go karać. Nieoczekiwanie Dalajlama otrzymał przyśpieszony kurs dorosłości. Musiał stać się dobrym, stanowczym przywódcą i zmagać się groźbami porwania i śmierci. Niedoświadczony, zagubiony Dalajlama często bił się z myślami, radził się doradców, aż postanowił ubiec Chińczyków, którzy planowali go porwać i opuścić swój pałac. Wraz z grupą Tybetańczyków wyruszył w ciężką wyprawę do Indii. Zimno, skromne zapasy, depczący po piętach Chińczycy, dramatyczne informacje dochodzące z ogarniętego walkami Tybetu, a wreszcie początkowe problemy z otrzymaniem azylu politycznego - wszystkie te przeszkody nie załamały Dalajlamy, a co więcej, przyczyniły się do jego determinacji. 

Równolegle z dziejami Dalajlamy Stephan Talty opisuje powstanie Tybetańczyków, współpracę walczących z CIA, strach zwykłych ludzi, którzy gotowali się na niemalże pewną śmierć. Przewaga liczebna Chin zmierzyła się ze stanowczym oporem Tybetu. Jak skończyła się ta walka, chyba łatwo się domyślić. Tysiące Tybetańczyków poniosło śmierć, ich małe państewko zostało wcielone Chin, a Dalajlama od kilkudziesięciu lat nie może bezpiecznie wrócić do Lhasy.

Zdecydowanie najbardziej podobało mi się podejście Tybetańczyków do swojej wiary. Byli gotowi oddać życie za to, w co wierzą, bronili Dalajlamy przed porwaniem, a później autentycznie się cieszyli, gdy okazało się, że ich przywódca był ocalony i bezpieczny. 

Autor w bardzo ciekawy i przystępny sposób opisuje nie tylko ucieczkę Dalajlamy, ale również sytuację polityczną panującą pół wieku temu i współcześnie. Nie sposób jest się nudzić, bo pragniemy wiedzieć coraz więcej na temat Tybetu. 

Polecam każdemu, nawet jeśli buddyzm nie leży w kręgu Waszych zainteresowań. Przeczytajcie o chłopcu, który z dnia na dzień stał się mężczyzną, zmuszonym do decydowania o przyszłości swojego narodu. Poznajcie historię człowieka, który mimo, że jest kimś wielkim, pozostał dobrym, skromnym, sympatycznym człowiekiem. 

Moja ocena: 8,5/10

Powieść przeczytałam i zrecenzowałam dzięki





Fakt ten nie wpływa na moją obiektywność i ocenę

10 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że jest książka o Dalajlamie. Nie do końca jestem przekonana do przeczytania tej historii, chociaż kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z pewnością jest jeszcze kilka pozycji o Dalajlamie :)

      Usuń
  2. Czytałam już książki o Dalajlamie,jeśli gdzieś spotkam tę pozycję, chętnie poznam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja książki o niezwykłym człowieku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo niezwykłym, takie książki przybliżają to, czego nie dowiemy się z gazet i internetu :)

      Usuń
  4. Czytałam i potwierdzam, czyta się świetnie, nie ma mowy o przytłaczającej tematyce czy toporności, której ja osobiście się obawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety ale książka zupełnie nie dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, dziwne by było jakby każdy lubił taką samą literaturę :P

      Usuń

Zostaw tutaj ślad swojej obecności, z chęcią przeczytam i odpowiem na Twój komentarz :). Coś Ci się nie podoba lub z czymś się nie zgadzasz? Napisz mi o tym. Anonimie, podpisz się