Tytuł: Wyścig tajemnic
Autor: Tyler Hamilton, Daniel Coyle
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 316
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl/
"Doszedłem do wniosku, że tak właśnie wygląda moja
historia. To nie żaden pogodny, piękny mit o superbohaterze, który wygrywa
wyścig za wyścigiem, lecz ludzka prawda, mówiąca o normalnym facecie, który
starał się przetrwać w popieprzonym świecie i dał z siebie wszystko. Prawda o
mężczyźnie, który się pogubił, ale przetrwał.
Właśnie taką historię chcę opowiadać. Pragnę ją głosić, bo
wierzę, że pomoże całemu sportowi w jego rozwoju. Poza tym mam nadzieję, że i
mnie pozwoli zrobić krok naprzód. Chcę ją przekazać tym, którzy myślą, że ci co
brali, są źli i niereformowalni. Chcę ją opowiadać tym, którzy skupiają energię
na prawdziwych celach: tworzą kulturę, która zabija doping w sporcie. Wreszcie:
chcę się nią dzielić, ponieważ potrzebuję tego, by przeżyć". (s. 286)
Właśnie skończyłam lekturę książki, która została ogłoszona
najlepszą sportową książką 2012 roku. Moim zdaniem zasługuje na miano naprawdę
rewelacyjnej, bo jest brutalna, bo jest szczera, bo jest naprawdę odważnym
wyznaniem Tylera Hamiltona.
"Wyścig tajemnic" jest w pewnym sensie spowiedzią
Hamiltona. Do współpracy zaprosił Coyle'a, który postawił zasady, opierające się na braku tematów tabu i bezwzględnej szczerości. Tak rozpoczęło
się tworzenie książki, trwające niecałe 2 lata. Przez ten czas więzi między
autorami zacieśniły się do przyjacielskich, co prawdopodobnie przyczyniło się
do jeszcze bardziej szczerych wyznań.
Tyler Hamilton opisuje swoją drogę do sławy, od samych
początków udziału w mniejszych wyścigach kolarskich. Przedstawia wrażenie,
jakie wywarł na nim Lance Armstrong, wspólna rywalizacja w drużynie Postalu i
pierwsze sięgnięcie po nielegalne substancje. Można zapytać, dlaczego sięgnął
po EPO, transfuzję i inne. Hamilton ujawnia brutalną prawdę: takie były wymogi
bycia kimś w tym sporcie. Kluby wspomagały sportowców w tym procederze,
podsuwały rozwiązania, zapewniały najlepszych lekarzy, którzy mieli czuwać nad
tym, aby poziom hematokrytu nie przekroczył liczby 50 i nie spowodował
dyskwalifikacji zawodnika. Wszystko było jedną wielką mistyfikacją.
Widzisz
kolarza, który wygrał, który dostaje medal lub puchar. Widzisz jego szczęście,
dumę z tego, że stoi na podium. A co myśli naprawdę? A co jeśli obawia się, że
zaraz dopadną go "testerzy", że będzie pierwszym w kolejności do
zbadania, czy w organizmie są jakieś nielegalne substancje? A co jeśli
rzeczywiście wygrał wyścig, bo był na dopingu? Tyler Hamilton zadaje nam
wszystkim bardzo proste pytanie: "a co Ty byś zrobił na moim
miejscu?".
"Wyścig tajemnic" to pozycja naprawdę godna
polecenia, nie tylko dla zagorzałych fanów kolarstwa. Każdy z nas słyszał o
głośnej aferze związanej z Armstrongiem, warto przeczytać teraz o motywach
postępowania tego i innych kolarzy, dlaczego tak trudno było przyznać się do
stosowania dopingu. Dla Hamiltona najtrudniejsze było wyjawienie prawdy rodzicom,
których oszukiwał od samego początku, którym wmawiał, że gdy tylko otrzyma
propozycję EPO, natychmiast się wycofa. Autor prowadzi nas również przez trudne
realia życia po ujawnieniu, że stosował doping. Najpierw walka o przywrócenie
dobrego imienia, brnięcie w kłamstwa, a następnie odsunięcie od sportu i
depresja. W przypadku Hamiltona książka była niczym katharsis,
zmieniła go i sprawiła, że poczuł się lepiej. Prawda go wyzwoliła.
Ta opinia jest chyba jedną z najbardziej chaotycznych od
początków blogowania, ale myśli cały czas kłębią się w mojej głowie,
zastanawiam się jak to było możliwe, że ulubieńcy tłumów, osoby cenione i
szanowane zbudowały karierę wspomagając się dopingiem. Szokuje, ale z drugiej
strony zachwyca jak wielką odwagą wykazał się Tyler Hamilton, który zdecydował
się wszystko wyjawić i spowodował, że prawdę poznało znacznie więcej osób.
Upadł mit Lance'a Armstronga, skończyła się zmowa milczenia.
Ta książka zasługuje na trafienie do szerszego grona
odbiorców. Nawet jeśli nie jesteście zbytnimi pasjonatami kolarstwa, to myślę,
że przeczytacie ją z zainteresowaniem. O to, żeby nie było nudno postarali się
już obaj autorzy i wyszło im to naprawdę świetnie.
Moja ocena: 9/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Książka powinna cieszyć się dużą popularnością po tej słynnej aferze dopingowej :D Jeśli jest tak dobra jak piszesz, to chyba i ja ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie kontrowersyjne książki, więc dla mnie to była świetna lektura :).
UsuńPasjonatką kolarstwa nie jestem, ale lubię jeździć na rowerze, więc z czystej ciekawości sięgnę po tę ksiązkę.
OdpowiedzUsuńJa również ostatnio bardzo polubiłam jazdę na rowerze :)
UsuńNie interesuję się sportem, więc do pozycji nie jestem przekonana, chociaż czytanie wyjawianych sekretów, o tym co jest tematem tabu może być interesujące :)
OdpowiedzUsuńJednak czasami lubimy wszelkie ploteczki, sekrety z życia osób znanych z pierwszych stron gazet :)
UsuńNigdy o tym nie słyszałam :) Ale bardzo lubię jeździć na rowerze :D
OdpowiedzUsuńJazda rowerem jest świetna :)
UsuńW sumie nic dziwnego, że afera kręciła się właśnie wokół Armstronga, gdyby nie odniósł tylu zwycięstw to pewnie wszystko rozeszłoby się po kościach. Bardzo, bardzo szkoda, że kolarze muszą stosować takie praktyki, żeby móc rywalizować o zwycięstwo
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moja tematyka. :)
OdpowiedzUsuńTrochę dużo faktów jest jednak, nie każdy lubi :)
UsuńUwielbiam jeździć na rowerze, więc może nad nią pomyślę.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na zabawę "Żyrafa Tosia z Czytelni". Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję za zaproszenie, już biorę udział :)
Usuń