Autor: Eryk Ostrowski
Liczba stron: 610
Wydawnictwo: MG
Źródło okładki: http://lubimyczytac.pl
Dzisiaj chcę Wam zaprezentować pozycję, która w pewien sposób zamyka rozdział mojego życia jako czytelnika. Przygoda z twórczością sióstr Bronte skończyła się na Villette, teraz nadszedł czas na poznanie wybitnych pisarek. No właśnie, pisarek czy pisarki? Eryk Ostrowski w swojej książce utrzymuje, że to Charlotte stworzyła wszystkie 7 powieści i postanowiła jako autorki wskazać swoje siostry.
Autor w bardzo szczegółówy sposób wprowadza nas w świat sióstr Bronte, chociaż największą uwagę poświęca Charlotte. A warto zaznaczyć, że miala ona życie, które nie było usłane różami. Najpierw w dzieciństwie straciła matkę i dwie starsze siostry, później nieszczęśliwa miłość, brak zainteresowania wydawców. Największą tragedią było dla niej odejście w krótkim czasie brata oraz Emily i Anne. Bardzo to wpłynęło na nią i na kształt jej twórczości. Zresztą wszystkie osobiste doświadczenia zostały przelane na karty książek, dlatego często określa się je jako autobiograficzne.
Dużym plusem tej pozycji jest widoczny wkład autora w pracę. Mnóstwo obrazków przedstawiających obrazy malowane przez rodzeństwo, ilustracje do wczesnych wydań, fragmenty poezji i powieści, do któych odnosi się tekst Eryka Ostrowskiego. Nie trzeba być obłożonym wszystkimi książkami, żeby zrozumieć sens, gdyż wszystko jest drobiazgowo wyjaśnione. Z racji na tą drobiazgowość chyba zalecałabym lekturę "Charlotte Bronte i jej siostry śpiące" dopiero po przeczytaniu wszystkich książek sióstr :)
Nie ulega wątpliwości, że istniały 3 siostry Bronte: Charlotte, Anne i Emily. Mimo przekonujących teorii pana Ostrowskiego wolę zostać przy tym, co myślałam od samego początku i nie będę przypisywać autorstwa książek tylko jednej Charlotte. Dla mnie legenda o genialnych siostrach Bronte będzie zawsze prawdziwa. Nie wykluczam, że najstarsza z sióstr wymyśliła tę historię, ale skoro sama chciała, żeby wszyscy tak myśleli, to nadal będę w to wierzyć :)
Fani autorek będą na pewno usatysfakcjonowani tą pozycją, która nie tylko przekazuje dużo informacji na ich temat, ale również ładnie dopasowuje się do najnowszych wydań twórczości Charlotte i Anne. Książka naprawdę godna polecenia.
Moja ocena: 8/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
muszę się przyznać, ze nic jeszcze nie czytałam tej autorki, wiec najpierw sięgnę po jej ksiązki, a potem jeśli mnie zainteresuje po tego typu książki;)
OdpowiedzUsuńNie do końca przemawiają do mnie te spekulacje. Sama również nie chcę w nie wierzyć. Zburzyłoby to moją koncepcję :) Książka niewątpliwie ciekawa, pokazuje trochę świata sióstr, z chęcią bym przeczytała mimo sceptycyzmu dla całej teorii.
OdpowiedzUsuńNie będę sobie psuć niespodzianki i przeczytam najpierw wszystkie książki sióstr Bronte i chyba również wolę legendę zdolnych sióstr, a nie siostry :)
OdpowiedzUsuń