Autor: Maciej Lepianka
Liczba stron: 198
Wydawnictwo: Novae Res
Źródło okładki: http://zaczytani.pl
Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o książce, która wywołała w mojej głowie zamieszanie i mętlik. Mowa o najnowszej pozycji Macieja Lepianki - "Abel, brat mój".
Narratorem wszystkich wydarzeń jest Joachim - starszy syn w rodzinie Kamieniów. Chłopak, obarczony pracą i naznaczony na następcę gospodarza wykazuje wyraźny brak chęci do kontynuowania prowadzenia gospodarstwa. Patrząc na chorą matkę wymyśla jego zdaniem genialny pomysł - postanawia symulować bóle kręgosłupa. Przyjmowane leki i udawana choroba sprawiają, że bohater rzeczywiście ma problemy ze wstaniem z łóżka, staje się coraz bardziej otyły, nieufny i zamknięty w sobie. Jego przeciwieństwem staje się Hubert, który godzi pracę w gospodarstwie z nauką. Młodszy Kamień jest oczkiem w głowie rodziców, ich jedyną dumą i nadzieją. Z czasem gromadzi coraz to większy kapitał i namawia rodziców do nowych inwestycji.
Joachim, już od małego pałał do swojego młodszego brata nienawiścią i obiecywał, że go zabije. Hubert robił wszystko to, co nie udało się Joachimowi. Znacznie łatwiej było mu przekonać ojca do użyteczności telewizora czy pralki. Idealny brat bardzo przeszkadzał Joachimowi, aż do wydarzenia, które całkowicie odmieniło losy bohaterów książki. Jakiego? Tego nie zdradzę, o tym dowiecie się z lektury.
Historia jest skonstruowana w taki sposób, że koniec powieści jest jednocześnie jej początkiem. Joachim, wraz z kilkoma sąsiadami idzie na pogrzeb ojca. Dla otyłego mężczyzny jest to żmudna, powolna droga, więc jest to doskonały moment do wspomnienia wydarzeń sprzed lat.
Ta książka, chociaż jest trudna, to zdecydowanie warta przeczytania. Jestem ogromnie ciekawa, jak dalej rozwinie się twórczość pana Macieja, bo moim zdaniem poszedł w fajnym, oryginalnym kierunku i oby kolejne jego powieści również były takie udane.
Moja ocena: 7,5/10
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki
Fakt ten nie wpływa na moją ocenę
Brzmi ciekawie, dosyć ambitnie (w sensie - nie czytadło ;). Chętnie kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZainteresowałam mnie książką całkowicie! Będę ją wypatrywała w bibliotece, księgarni, wszędzie gdzie są książki :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W.